Wczoraj w Zamościu doszło do groźnie wyglądającego wypadku z udziałem 12-latka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.
Za nieuzasadnione wezwanie policjantów odpowie wkrótce 27-latek z gminy Nielisz. Mężczyzna wezwał patrol policji, bo nie chciało mu się iść pieszo i myślał, że zostanie podwieziony do domu.
Kierowca seata zjechał na przeciwległy pas jezdni. Auto wypadło z drogi, staranowało ogrodzenie i przewróciło się na bok na posesji. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności oraz przyczyny zdarzenia.
Kolejny tragiczny w skutkach wypadek na drogach naszego regionu. Tym razem na trasie Lublin - Zamość. Zginął kierowca volkswagena po tym, jak auto wpadło do rowu i uderzyło w betonowy przepust.
Była bita przez partnera, wyzywana czy też podduszana. Kiedy chciała od niego odejść, groził, że ją znajdzie i zabije. W końcu postanowiła wezwać policję. Mężczyzna już się do niej nie zbliży, trafił do aresztu.
Przed kilkoma miesiącami odzyskał wolność po odbyciu wyroku za molestowanie uczennic 3 klasy podstawówki. Były już katecheta usłyszał właśnie kolejny wyrok. Tym razem za molestowanie 10-letniego chłopca.
Zamojscy policjanci podczas patrolowania jednego z osiedli w Zamościu "odwiedzili" 28-latka. Mężczyzna miał w mieszkaniu ponad pół kilograma marihuany oraz mefedron.
Policjanci z Krasnegostawu poszukują zaginionego mieszkańca gminy Izbica. Mężczyzna wyszedł z pracy i do chwili obecnej nie powrócił oraz nie nawiązał kontaktu z rodziną.
Podczas kontroli dwóch pojazdów zamojscy policjanci ujawnili nieprawidłowe wskazania drogomierzy. Teraz właściciele samochodów będą się tłumaczyć jak do tego doszło.
Analiza pobranego z pieca popiołu wykazała, że spalane były pozostałości z mebli i tworzywa sztuczne. To już kolejny taki przypadek. Poprzednim razem stwierdzono pozostałości farb i lakierów, tuszy drukarskich czy klejów.
Wczorajsze silne porywy wiatru sprawiły, że przewróciło się rosnące przy torach drzewo. Uderzyło ono w szynobus raniąc maszynistę.
O sporym pechu może mówić kierowca opla, który jednego dnia dwukrotnie brał udział w zdarzeniach drogowych na terenie Zamościa. W jednym był sprawcą, w drugim zaś poszkodowanym.
Wracał po służbie do domu i zauważył w przydrożnym rowie pojazd. Zatrzymał się, aby sprawdzić, czy nikomu nic się nie stało. Kierujący pojazdem miał niemal dwa promile alkoholu w organizmie.
W opakowaniu pasty do zębów znajdował się proszek o brązowym kolorze. Po sprawdzeniu narkotesterem okazało się, że jest to heroina. Sprawą zajmują się teraz policjanci.
Policjanci z Zamościa ujawnili podczas kontroli drogowych niewłaściwe wskazania drogomierzy. Teraz właściciele pojazdów będą się tłumaczyli, jak do tego doszło.