Trwa walka z niewielkim motylem, który wyrządza ogromne szkody doprowadzając do przedwczesnego zasychania i opadania liści kasztanowców. W tym celu umieszczane są pułapki feromonowe.
W niedzielę rano ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski w opublikowanym nagraniu poinformował, że trwa tworzenie legionu cudzoziemskiego dla ochotników z zagranicy.
Z minuty na minutę sytuacja na polsko-białoruskiej granicy zaostrza się. Jak przekazał przed godziną 16 zastępca Mariusza Kamińskiego w MSWiA Maciej Wąsik, trwa obecnie regularna bitwa z agresywnymi migrantami próbującymi przedostać się do Polski.
Rozpoczyna się wiosenny etap walki ze szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem. W poniedziałek na miejskich kasztanowcach pojawią się pierwsze pułapki feromonowe.
W lutym Naczelny Sąd Administracyjny postanowił, że sprawa „studium zagospodarowania Lublina”, a dokładnie terenu obejmującego m.in. górki czechowskie, trafi do ponownego rozpatrzenia przez WSA. Teraz miasto otrzymało pisemne uzasadnienie tej decyzji.
Od początku ruszy sprawa związana z decyzją miasta zezwalającą na zabudowę części górek czechowskich. Naczelny Sąd Administracyjny uchylił orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
W sobotnim komunikacie sieć salonów meblowych Agata poinformowała, że przekazuje 1 mln złotych na walkę z koronawirusem w Polsce. Pieniądze zostaną przeznaczone na zakup sprzętu medycznego i zabezpieczenia sanitarnego.
Do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie skierowany został wniosek o kasację wyroku lubelskiego sądu w sprawie górek czechowskich. Miasto chce, żeby sprawa została rozpatrzona po raz kolejny. Tym razem z prawidłowym uwzględnieniem zapisów zawartych w studium zagospodarowania tego terenu.
Od 5 stycznia nie stwierdzono w naszym regionie żadnego nowego przypadku ptasiej grypy. W tym czasie cały czas prowadzone były działania z likwidowaniem ognisk choroby. Obecnie prowadzona jest kwarantanna.
Będzie wniosek miasta o kasację grudniowego wyroku w sprawie Górek Czechowskich. Sąd uznał wtedy, że zabudowa tego terenu doprowadzi do zniszczenia cennego przyrodniczo obszaru. Zdaniem miejskich urzędników, wyrok uderza nie tylko w część należącą do TBV, lecz również obejmuje znacznie większy obszar.