Całkowicie ogołocone z gałęzi pnie drzew pozostały na miejskim targowisku w Radzyniu Podlaskim. Mieszkańców sprawa zbulwersowała, zaś urzędnicy twierdzą, że za rok gałęzie odrosną.
Strażacy zostali zaalarmowani o pożarze mieszkania w kamienicy. Okazało się, że jeden z mieszkańców rozpalił w piecu, zaś jego sąsiadka poczuła dym.
Udał się do sklepu nocnego po zakupy. Został pobity i okradziony. Kiedy szedł zgłosić to na komendę, napastnicy dopadli go po raz kolejny.