Po burzliwym, pełnym nerwów i emocji tygodniu, kiedy to kupcy z targowiska przy ul. Ruskiej walczyli z decyzjami byłej prezes spółki Lubelskie Dworce, przez ostatnie dwa miesiące o tym miejscu było zupełnie cicho. Nie oznacza to jednak, że nic się nie działo. Dziś już wiadomo, że przedsiębiorcy będą mogli pozostać tam do końca roku.
Kupcy z targowiska przy ul. Ruskiej w Lublinie zaapelowały do nowego prezesa o rozmowy. Ich celem ma być ustalenie sposobu opuszczenia targowiska, jak również ustalenia optymalnego terminu, który pozwoli im na zakończenie dotychczasowych spraw oraz spokojne wyprowadzenie się z posiadanego terenu.
Kupcy z targowiska przy ul. Ruskiej w Lublinie dalej prowadzą swoją działalność. Podkreślają, że w dalszym ciągu walczą o dodatkowy czas na pozostanie w tym miejscu. Dziś padły nawet deklaracje, iż są skłonni porozumieć się, aby był to okres np. do końca wakacji.
Dwa auta zderzyły się na wjeździe na dworzec autobusowy na Podzamczu. Jedna osoba została poszkodowana, jednak nie było potrzeby jej hospitalizacji.
Dziś władze województwa lubelskiego wydały oświadczenie w sprawie targowiska przy ul. Ruskiej. Podtrzymano w nim decyzję zarządcy o zamknięciu obiektu. Kupcy się nie poddają i zapewnili, że zamierzają otworzyć swoje pawilony i dalej handlować.
Z petycją do marszałka województwa lubelskiego udali się dziś kupcy z targowiska przy ul. Ruskiej. Jutro rano mają otrzymać informacje o dalszych krokach w ich sprawie.
Trwa protest kupców z targowiska przy ul. Ruskiej w Lublinie. Nie godzą się na działanie zarządcy tego terenu, spółki Lubelskie Dworce. Pomimo zapewnień danych im wiosną przez władze województwa, że zostaną w tym miejscu do końca roku, właśnie targowisko zostało zamknięte.
Kupcy wskazują, że dano im tydzień na spakowanie się i opuszenie obiektu. Tymczasem spółka Lubelskie Dworce wskazuje, że cały problem dotyczy bezumownego zajmowania terenu targowiska przez osoby na nim handlujące.
Niby zwykłe rondo, jakich na drogach są tysiące, jednak niektórzy z kierowców mają problem z jego pokonaniem. Na skrzyżowaniu ul. Ruskiej, Lwowskiej i Podzamcze znów zderzyły się pojazdy.
Informacja, iż targowisko przy dworcu autobusowym na al. Tysiąclecia ma działać tylko do końca marca, wzburzyła handlujące na nim osoby. Udało im się porozumieć z właścicielem terenu i pozostaną w tym miejscu na dłużej.
Po raz kolejny na rondzie Mohyły w Lublinie doszło do zderzenia pojazdów. Tak jak zawsze jeden z kierowców sądził, że ma pierwszeństwo. Szybko się przekonał, iż warto patrzeć na znaki.
Niby zwykłe rondo, jakich na drogach są tysiące, jednak niektórzy z kierowców mają problem z jego pokonaniem. Na skrzyżowaniu ul. Ruskiej, Lwowskiej i Podzamcze znów zderzyły się pojazdy.
Kolejny kierowca wjeżdżając na rondo Mohyły w Lublinie doprowadził do wypadku. Na miejscu pracują policjanci oraz strażacy. Nie ma większych problemów z przejazdem.
Kolejny kierowca nie patrzył na znaki i wjeżdżając na rondo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu. Mercedes zderzył się z volkswagenem, na szczęście nikt nie ucierpiał.