Zaledwie niektóre markety przystąpiły do dzisiejszego strajku ostrzegawczego. W jego ramach przez dwie godziny pracownicy nie wykonywali swoich obowiązków. W ten sposób walczą o zrównanie wynagrodzeń z innymi sieciami, jak też o poprawę warunków.
W piątek przed siedzibą TVP3 Lublin zgromadziło się kilkaset osób na manifestacji, która była odpowiedzią na działania rządu wobec mediów publicznych. Wśród protestujących obecni byli posłowie m.in. Przemysław Czarnek oraz Sylwester Tułajew, a także przedstawiciele władz lokalnych oraz działacze solidarnościowi.
W lubelskim oddziale Telewizji Polskiej dyżur pełnią obecnie dwaj posłowie, Jan Kanthak oraz Przemysław Czarnek. Ten drugi z posłów zaprosił w środę rano na piątkowy protest pod siedzibą TVP3 Lublin.
W środę wieczorem w Lublinie przed siedzibą telewizji TVP3 Lublin odbył się protest, który był odpowiedzią na dzisiejsze działania obecnego rządu wobec mediów publicznych. Manifestacja zgromadziła ponad 100 osób. W trakcie zgromadzenia przemawiali: Marian Kowalski, Marek Wojciechowski, Michał Mulawa, Mirosław Szumiło, Katarzyna Michalak, Bogna Bender-Motyka oraz Marian Król.
Protestujący przewoźnicy zablokowali drogę krajową nr 12 prowadzącą do przejścia granicznego w Dorohusku. Wraz z nimi są rolnicy ze „Zjednoczonej Wsi”.
Po tym, jak wśród ukraińskich kierowców rozeszła się wieść, iż przejście graniczne w Dorohusku zostało odblokowane, tłumnie ruszyli w tym kierunku. To sprawiło, iż kolejka sięgnęła Piask. Zaczęłaby się zbliżać nawet do Lublina, jednak służby natychmiast zareagowały i zaczęły kierować pojazdy w stronę Zamościa.
Oficjalnie, na skutek awarii znów zablokowany został dojazd do przejścia granicznego w Dorohusku. Na granicy zbiera się coraz więcej protestujących. Wskazują, że Ukraińcy wiedzą wcześniej, jakie kroki podejmą nasze władze.
Do skutku ma trwać protest przewoźników na granicy polsko-ukraińskiej. Od piątku do akcji włączą się kierowcy ze Słowacji, którzy zablokują jedyne przejście graniczne dla ciężarówek.
Nie będzie rozszerzenia protestu przewoźników na kolejne przejścia graniczne. W zamian za to ruszą bardziej wzmożone kontrole ukraińskich ciężarówek.
Protestujący od trzech tygodni przewoźnicy zapowiadają blokadę kolejnych przejść granicznych z Ukrainą. Wskazują też na fałszywą narrację strony ukraińskiej na temat rzekomo fatalnej sytuacji oczekujących w kolejkach kierowców.
Wiceminister infrastruktury Ukrainy Serhij Derkacz oraz konsul generalny Ukrainy w Lublinie Oleh Kuts przyjechali na granicę. Padło wiele ostrych słów wobec protestujących Polaków. Ci kategorycznie nie zgadzają się z oskarżeniami.
W ramach trwającego protestu przewoźników zablokowane zostało kolejne przejście graniczne. Tym razem do akcji włączyli się rolnicy. Jednocześnie stojący w kolejce ukraińscy kierowcy znów postanowili zaprotestować przeciwko protestowi.
Dziś przewoźnicy w ramach protestu zablokowali słowacko-ukraińskie przejście graniczne, którym kierowcy z Ukrainy omijali kolejki. W przyszłym tygodniu akcja ruszy też w Medyce.
Coraz bardziej napięta sytuacja przed przejściem granicznym w Dorohusku. Dziś w południe kierowcy z Ukrainy ruszyli na protestujących przewoźników. Zostali zatrzymali przez policję. W wyniku tego sami postanowili zablokować drogę.
Na granicy z Ukrainą protestują przewoźnicy. Setki pojazdów ciężarowych stoją w kolejkach do przejść granicznych. Na drodze krajowej nr 12 sznur ciężarówek zaczyna się już w Stołpiu. Czas oczekiwania na odprawę wynosi obecnie blisko cztery doby.