Do aresztu trafił kierowca BMW, który w poniedziałek doprowadził do tragicznego wypadku w którym zginął 15-latek. Mężczyzna był pijany i nie posiadał uprawnień do kierowania. Samochód kupił kilkadziesiąt minut wcześniej.
Nie udało się uratować życia nastolatka, który brał udział w wypadku koło Nałęczowa. Sprawcą okazał się pijany kierowca BMW, który usiłował jeszcze uciec z miejsca zdarzenia.
Dwie osoby trafiły do szpitala na skutek wypadku, jaki miał miejsce na drodze z Markuszowa do Nałęczowa. Wstępną przyczyną było niedostosowanie prędkości do panujących warunków.
Całkowicie zablokowana jest droga wojewódzka nr 826 po czołowym zderzeniu motocykla z pojazdem osobowym. Na miejscu interweniował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.