Kilkadziesiąt osób zgromadziło się dziś przed południem przed budynkiem Zakładu Karnego w Opolu Lubelskim. Prezydent Puław Paweł Maj podziękował im za wsparcie i wskazał, że swoimi pójściem do aresztu chciał zwrócić uwagę na problem, z którym na co dzień zmaga się tysiące obywateli. Chodzi o ciągnące się latami sprawy sądowe i niesprawiedliwe wyroki.
Z informacji, do których dotarło TVP wynika, że tajemniczym darczyńcą, który miał uregulować grzywnę nałożoną na miasto Puławy, jest minister sportu Sławomir Nitras. Dzięki temu prezydent Paweł Maj nie trafi do więzienia. Wskazuje jednak, że zniszczony został symbol jego przekazu.
Paweł Maj, prezydent Puław, poinformował w mediach społecznościowych, że wbrew jego wiedzy i bez zgody Urzędu Miasta, nieznana osoba lub podmiot opłaciła grzywnę, co doprowadziło do anulowania sądowego nakazu jego aresztowania. Mimo decyzji sądu, Maj zapowiedział, że nie wycofuje się z planów protestu zaplanowanego na poniedziałek.
W ostatnich dniach o puławskim Orliku, jak też prezydencie tego miasta, który trafi za kratki, głośno jest w całej Polsce. Wczoraj temat ten poruszono na sejmowej mównicy, dziś na miejscu posłanka Marta Wcisło wskazywała, że za wszystkim ma stać działacz PiS.
Od 5 lat trwa konflikt związany z przyszkolnym boiskiem w Puławach. Mieszkające na jednym z osiedli małżeństwo podało miasto do sądu za to, że przez grające w piłkę dzieci nie mają ciszy i spokoju. Sędzia wydał wyrok, a prezydent miasta w przyszłym tygodniu trafi do więzienia.
Trwająca od lipca modernizacja boisk na osiedlu Borek w Turce właśnie dobiegła końca. To oznacza, że mieszkańcy mogą już szykować piłki i znów korzystać z Orlika.
Prezydent Puław się nie poddaje i jak zapewnia, dalej będzie walczył o "normalność" . Obecnie oczekuje na odwiedziny komornika, który decyzją sądu, ma go doprowadzić do aresztu za niezapłaconą grzywnę. Paweł Maj płacić nie zamierza, gdyż jest to jego protest w obronie prawa dzieci do aktywnego spędzenia czasu na boisku.
W Lublinie funkcjonuje obecnie 13 boisk orlik. Cieszą się one bardzo dużym zainteresowaniem. Miasto zamierza wybudować dwa kolejne takie obiekty, jak również zmodernizować kilka obecnych.
Od pięciu lat trwa konflikt między małżeństwem a władzami Puław o przyszkolne boisko. Decyzją sądu, ograniczona została możliwość korzystania z obiektu. Teraz miasto zostało ukarane grzywną. Prezydent zapewnia, że jej nie zapłaci, w zamian pójdzie za kratki.
Kobieta zarzuciła dyrektorowi szkoły, że boiska nie są użytkowane we właściwy sposób. W wyniku tego ciągle słychać kopnięcia w piłkę, do tego krzyki piłkarzy. Ostatecznie uznano, że hałas, jaki dobiega z boiska, związany jest tylko z jego funkcjonowaniem. Dlatego też skarga została oddalona.
W piątek po południu nasi Czytelnicy zaalarmowali nas o trzech samolotach latających nad Zemborzycami i Krężnicą Jarą. Piloci wykonywali regularne okręgi, przesuwając się w kierunku południowo-zachodnim.
Funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej oraz Straży Pożarnej, oswobodzili znajdującego się pod ochroną drapieżnego ptaka. Orlik zaplątany był w żyłkę wędkarską.
Policja zatrzymała dwóch nastolatków, którzy zdewastowali wyposażenie Orlika w gminie Trzydnik Duży. Spalili oni m.in. siatkę w bramce i uszkodzili krzesełka oraz oświetlenie.