Maksymalnie osiem opon i dwie tony odpadów budowlanych można teraz oddać w lubelskim PSZOK-u. Wprowadzone zostały zmiany w zasadach odbierania odpadów od mieszkańców miasta.
Urzędnicy z Łęcznej szacują, że nawet kilkuset mieszkańców może składać niezgodne z prawdą deklaracje śmieciowe. Dlatego też nawiązali współpracę ze Świdnikiem i stworzoną tam aplikację zastosują u siebie.
Miejsce, które powinno być wizytówką miasta dla turystów, ciągle usłane jest różnego rodzaju śmieciami. Butelki, puszki, opakowania z pobliskiego McDonald'sa walają się na placu Litewskim w rejonie fontanny, pomników czy na pobliskich trawnikach.
Czytelniczka powiadomiła nas, że w rejonie ul. Woronieckiego notorycznie przepełnione są śmietniki, a odpady fruwają po pobliskim trawniku. Wszystkiemu ma być winna zbyt mała wiata i to, że śmieci są niewłaściwie wyrzucane przez mieszkańców.
Przed sądem zakończy się sprawa śmieci z cmentarza w Karczmiskach, które zamiast trafiać na wysypisko, były zasypywane ziemią na terenie należącym do parafii. Mieszkańcy o wszystkim zaalarmowali policję.
Nasz Czytelnik podczas rowerowej wyprawy natrafił na dzikie wysypisko śmieci. Znajduje się ono przy ul. Dworcowej w Świdniku.
Na łące, pod tabliczką z napisem "zakaz wyrzucania śmieci", podrzucone zostały odpady po remoncie. Wśród nich znaleziono mandat karny. Teraz podobny otrzyma sprawca, który dodatkowo będzie musiał uprzątnąć łąkę.
Setki opon, dziesiątki zużytego i niekompletnego sprzętu elektronicznego, groźne dla zdrowia chemikalia oraz części samochodowe zwozili mieszkańcy na parking po ogłoszeniu zbiórki elektrośmieci i opon. W związku z tym gmina zamierza zaprzestać organizowania tego typu zbiórek.
Pomimo zgłoszenia problemu służbom miejskim na ul. Leszczyńskiego kolejny dzień leżą worki ze śmieciami. Część już uszkodziły ptaki, część zaś przemieścił silny wiatr.
Powodem jednej z najpoważniejszych awarii sieci sanitarnej w ostatnich latach w Łęcznej, były wrzucane przez mieszkańców do toalet śmieci. Awarię udało się usunąć w piątek w południe.
Najpierw ktoś wyrzucił śmieci przy ul. Lipniak, potem strażnicy miejscy znaleźli właściciela odpadów. Wszystko dzięki temu, że w śmieciach znajdowały się dane osobowe.