Wędrówka dookoła Polski zajmie im cztery i pół miesiąca. Obecnie pokonują kolejne kilometry przemierzając tereny województwa lubelskiego.
Robert Oleniacz pełni właśnie ostatni dyżur w szpitalu w Lubartowie. Został zwolniony po wypowiedziach na sobotniej pikiecie w Lublinie. Jego słowami zbulwersowane jest też środowisko ratowników medycznych.
W sobotę po południu w Lublinie odbył się protest przeciwników przymusu szczepień przeciwko COVID-19. Uczestnicy przemaszerowali sprzed lubelskiego zamku, uliczkami Starego Miasta, na Plac Łokietka przed lubelski Ratusz. W trakcie zgromadzenia głos zabrał m.in. ratownik medyczny zwolniony z pogotowia ratunkowego w Lublinie.
W najbliższy piątek w Lublinie odbędzie się „Lubelski Spacer Wolnych Ludzi. Z Miłości do Wolności”. Jest on organizowany przez różnorodne, oddolne grupy mieszkańców miasta skupione wokół ochrony praw człowieka, praw konstytucyjnych oraz praw pacjenta.
W sobotę po południu ulicami Lublina przeszła manifestacja w ramach Strajku Kobiet. Pomimo próby zablokowania przemarszu przez policję, manifestanci dotarli ze Skweru 100-lecia Praw Wyborczych Polek do Placu Wolności.
Wczoraj na stronie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Lublin pojawiło się oświadczenie organizatorów sobotniego protestu w Lublinie. Uważają oni, że reakcja policjantów była absolutnie zbędna i nieadekwatna.
Niespełna godzinę trwał sobotni protest w ramach Strajku Kobiet pod nazwą "Wszyscy na Lublin". Organizatorzy przemarszu zakończyli go na ul. Lubartowskiej, gdzie policjanci przystąpili do legitymowania uczestników manifestacji.
W piątek wieczorem w Lublinie odbył się protest przed siedzibą PiS przy ul. Królewskiej. Manifestacja jest reakcją na wczorajsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Jak mówią protestujące kobiety, partia rządząca rękami Trybunału (nie)Konstytucyjnego pogrzebała Prawa Kobiet.
Sądy zdecydują, czy uczestnicy wczorajszego marszu, w którym wzięli udział przeciwnicy wprowadzonych przez rząd ograniczeń związanych z zakażeniami koronawirusem, zostaną ukarani. Policjanci już teraz mówią o 26 osobach, a to ma być dopiero początek.
Na 10 października organizatorzy zaplanowali w Lublinie "Marsz o wolność". To kontynuacja protestów, które odbyły się w Polsce od początku ogłoszenia epidemii i mają one związek ze sprzeciwem wobec wprowadzonym restrykcjom.