Sprawca przyznał się do winy, złożył szczegółowe wyjaśnienia, dlatego też sprawa zabójstwa na Bazylianówce szybko trafiła do sądu. 28-latkowi grozi dożywocie.
Spotykała się z dwoma mężczyznami, choć jednego traktowała jako źródło utrzymania. Kiedy mężczyzna dowiedział się o wszystkim, wyciągnęła go na spacer. Następnie wraz z drugim partnerem brutalnie go zamordowali. Po usłyszeniu wyroku oboje uznali, że sąd był zbyt surowy.