Na szczęście nikt nie ucierpiał na skutek zachowania kierowcy hondy, który zamiast jezdnią, poruszał się chodnikiem. Z mężczyzną nie można było nawiązać logicznego kontaktu.
Nasz Czytelnik zarejestrował dosyć groźną sytuację drogową w rejonie ulicy Mełgiewskiej. Jeden z kierowców nie zamierzał czekać na zmianę świateł i skrócił sobie drogę chodnikiem.
Z ogólnymi potłuczeniami ciała przewieziono do szpitala kobietę, która wczoraj została potrącona przez rowerzystę. Do zdarzenia doszło na chodniku przy ul. Fabrycznej.
Chodnik powinien służyć w pierwszej kolejności pieszym. Jak widać na nagraniu, dla kierowcy toyoty chodnik to także poszerzenie jezdni umożliwiające np. omijanie aut w korku.