Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Próbował przemycić przez granicę skamieniałości. Miał amonity, trylobity i plastry z ciosa mamuta (zdjęcia)

W skrytkach samochodu, którym granicę w Terespolu przekraczał obywatel Białorusi, funkcjonariusze znaleźli skamieniałe szczątki organizmów morskich datowane na okres ordowiku i jury, bardzo rzadki minerał i pocięte ciosy mamuta włochatego. Towar nie był zgłoszony do kontroli. O jego ocenę i wycenę wystąpiono do ekspertów z Państwowego Instytutu Geologicznego-Państwowego Instytutu Badawczego.

Z przesłanej do Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej ekspertyzy wynika, że Białorusin próbował przemycić: 14 plastrów wykonanych z ciosów mamuta włochatego, 3 trylobity, 2 amonity i uwarowit.

Pamiątki sprzed wieków mężczyzna ukrył w podłodze bagażnika samochodu osobowego. Skrytka została odkryta przez Służbę Celno-Skarbową po przeskanowaniu pojazdu na urządzeniu RTG, a następnie jego szczegółowej rewizji.

Plastry z ciosów mamuta włochatego Mammuthus primigenius: Jak wynika z ekspertyzy – wykonano je z dwóch różnych ciosów. Stan zachowania jest bardzo dobry, wskazujący na okazy z wiecznej zmarzliny. Okazy mogą pochodzić z Jakucji. Plastry są różnej wielkości: od 6,3 cm do 10,3 cm długości i od 5,5 cm do 9 cm szerokości. Wycenione zostały na 9,6 tys. zł.

Trylobity (gromada wymarłych morskich stawonogów): Podróżny przewoził trzy okazy zwiniętych trylobitów z gatunku Asaphus kowalewskii, tkwiące w oryginalnych skałach wapiennych. Jak wynika z ekspertyzy – skamieniałości pochodzą najprawdopodobniej znad rzeki Wołchow w okolicach Petersburga w Rosji, ze skał ordowiku środkowego. Są bardzo dobrze zachowane. Jeden trylobit jest wyjątkowo duży – ma 8 cm długości. Przez ekspertów okazy wycenione zostały na łączną kwotę 4,7 tys. zł.

Amonity (podgromada wymarłych głowonogów): Dwa ujawnione przez Służbę Celno-Skarbową amonity należą do rodzaju Quenstedtoceras i pochodzą najprawdopodobniej z kamieniołomu Michajłow w obwodzie riazańskim w Rosji. Wiek: jura – kelowej. Są w bardzo dobrym stanie zachowania. Wycenione zostały na 1,5 tys. zł.

Uwarowit (minerał z gromady krzemianów, należący do grupy granatów): Ujawniony okaz to skała pokryta na dwóch powierzchniach zielonymi minerałami – jest to uwarowit wykształcony na rudzie chromu. Minerał pochodzi najprawdopodobniej z Uralu Środkowego w Rosji. Jego szacunkowa wartość to 800 zł. Uwarowit jest stosunkowo rzadko występującym minerałem, barwy szmaragdowozielonej lub ciemnozielonej. Jego zielone zabarwienie jest wynikiem zawartości jonów chromu.

Przeciwko obywatelowi Białorusi, który przemycał nietypowe okazy, funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej wszczęli sprawę karną. Na poczet grożącej mężczyźnie kary grzywny zabezpieczyli 1,5 tys. zł.

Próbował przemycić przez granicę skamieniałości. Miał amonity, trylobity i plastry z ciosa mamuta (zdjęcia)

fot. KAS

 

Próbował przemycić przez granicę skamieniałości. Miał amonity, trylobity i plastry z ciosa mamuta (zdjęcia)

fot. KAS

 

Próbował przemycić przez granicę skamieniałości. Miał amonity, trylobity i plastry z ciosa mamuta (zdjęcia)

fot. KAS

 

Próbował przemycić przez granicę skamieniałości. Miał amonity, trylobity i plastry z ciosa mamuta (zdjęcia)

fot. KAS

 

Próbował przemycić przez granicę skamieniałości. Miał amonity, trylobity i plastry z ciosa mamuta (zdjęcia)

fot. KAS

(źródło KAS)

4 komentarze

  1. Próbował przemycić przez granicę skamieniałości. Miał amonity, trylobity i plastry z ciosa mamuta,
    ale nasi bohaterscy celnicy powiedzieli: „Nie z nami takie numery Bruner”.
    Oraz zgięli ręce w geście pana Kozakiewicza.

  2. Właściciel amonitów

    Skandal, dobrze że celnikom udało się złapac przemytnika. Inaczej rynek handlarzy i kolekcjonerów skamielin miałby nie lada problem. 8-mio centymetrowy Trylobit mógł mieć wpływy na ceny diamentów i populację pingwinów. Takie precjoza mam we własnej gablocie. Kupić można na każdej giełdzie minerałów i w internecie. Ale brawo celnicy i twórca tego artykułu.

    • Wybacz autorowi, o też człowiek, na swoje „papu” musi czymś zarobić. No i udowodnić, że posiadł umiejętność pisania.

Dodaj komentarz

Z kraju