Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Powstał drugi browar rzemieślniczy na Lubelszczyźnie. Dzisiaj rozpoczął działalność

Na skraju lasu w Poniatowej, w wyremontowanym budynku należącym niegdyś do kompleksu zakładów EDA, powstał drugi w naszym regionie browar rzemieślniczy. Dzisiaj rozpoczął działalność.

We wtorek w Poniatowej oficjalnie uruchomiono Browar Zakładowy. Powstał on w niegdyś zrujnowanym budynku, który należał do dawnych zakładów Eda. Dwa lata temu kupił go Bartłomiej Czarnomski, przedsiębiorca z Lublina, który jest właścicielem pubu U Fotografa na lubelskim Starym Mieście. Zainstalowano w nim sprzęt odkupiony od krakowskiego browaru Pracownia Piwa. Produkcją złotego trunku zajmie się dwóch piwowarów: Michał Pater i Jarosław Ośka. Tak jak w przypadku wielu innych pasjonatów piwnych, obaj zaczęli swoją przygodę warząc piwo w domu.

W Browarze Zakładowym mają być tworzone piwa nowofalowe, w wielu przypadkach z użyciem amerykańskiego chmielu, który nadaje świetnego aromatu i smaku. Nie oznacza to jednak rezygnacji z cenionego na świecie lubelskiego chmielu. – Niedaleko znajdują się plantacje chmielu Pawła Piłata. To on wskrzesza stare, zapomniane odmiany i zachęca browary do warzenia piw z ich użyciem. Takie piwa znajdą się również w ofercie Browaru Zakładowego- wyjaśnia Bartłomiej Czarnomski.

Pomysł na mały browar rzemieślniczy zrodził się już dłuższy czas temu. Nie było jednak planów, gdzie go zlokalizować. Wtedy przedsiębiorca znalazł zarośnięty roślinnością rozpadający się budynek na skraju lasu. Od razu wiedział, że będzie to idealne miejsce. Choć na pierwszy rzut oka, nic na to nie wskazywało. – W budynku do końca funkcjonował zakład poligraficzny. Wiele pozostawionych sprzętów o tym przypominało. Jeżeli chodzi o stan budynku to na pewno dawał do myślenia i nie napawał optymizmem. Wszystko wyglądało tak jakby kilkanaście lat temu ludzie pracujący w tym budynku po prostu z niego wyszli i już nigdy nie wrócili – tłumaczy Bartłomiej Czarnomski.

Plusem była jednak również lokalizacja budynku, znajduje się on bowiem na terenie strefy przemysłowej, co pozytywnie rokowało na możliwość uzyskania tak zwanej decyzji środowiskowej. To jednak nie było takie proste. We wniosku urzędnicy chcieli by podał m.in. ilość planowanego zużycia papieru w biurze, co wydawało się absurdalne. Później nadszedł czas na remont. Zrujnowany budynek musiał go przejść kompleksowo. Prace ruszyły w lutym 2015 roku i trwały do września. Budynek przeszedł prawdziwą metamorfozę od fundamentów, aż po dach. – To bardzo długi i żmudny rozdział tej historii, obfity w sterty przekopywanej ziemi, ogromne ilości gruzu a przede wszystkim w ludzi którzy w większości przypadków dzielnie pracowali i wykonywali powierzone im zadania – tłumaczy Czarnomski.

Obecnie browar warzy pierwsze warki, zaś gotowe piwa mają się pojawić na rynku pod koniec lutego. Będą dostępne w beczkach i butelkach. Trafią do multitapów, będzie można je nabyć także w sklepach.

Powstał drugi browar rzemieślniczy na Lubelszczyźnie. Dzisiaj rozpoczął działalność
Powstał drugi browar rzemieślniczy na Lubelszczyźnie. Dzisiaj rozpoczął działalność
Powstał drugi browar rzemieślniczy na Lubelszczyźnie. Dzisiaj rozpoczął działalność

(fot. nadesłane)
2016-02-09 21:50:05

16 komentarzy

  1. No i pięknie, zacny cel.

  2. nie trzeba mieć nakrycia głowy i brody?

    • Włosy bezproblemowo rozpuszczają się w kadzi podczas procesu warzenia, więc nie ma z tym problemu.

    • trzeba :d nie długo sanepid zawita i interes zwiną hhe

    • powiedz to Gessler 🙂

      • Dla nie kumatych: Gessler to taka spuchnięta blondi w loczkach, co rekolekcje w kuchniach odprawia 🙂

    • Spawacz wysokociśnieniowy.

      Podczas wsypywania zielonego groszku (który notabene jest głównym składnikiem szlachetnego trunku) do bębna piwowara, z szacunku i czci powinno się nakrycie głowy zdjąć ! … inaczej wyjdzie jakiś „Żywiec”, „Tyskie”, czy inny „Lech” .

  3. Przynajmniej do zdjęcia by sobie wsadził czepek i maseczkę plus biały fartu 🙂 Już by wyglądał jak profesjonalista.

  4. znowu BABA za kierownica….

  5. Widać że to ludzie z pasją i od nich będzie dobre piwo,coś nam się piwo w regionie popsuło z resztą każde robione masowo to siki Weroniki.

  6. z amerykańskiego bo jest tańszy, nasz lubelski jest najlepszy i ma cenę,

    • CzarnyDzięcioł

      Nie wiem, czy trollujesz czy popisujesz się ignorancją 😉
      Jeżeli to drugie, to śpieszę wyjaśnić, że nie – nasz lubelski nie jest droższy, jest wręcz niemal dwukrotnie tańszy. A powodem dla, którego wybierają chmiele amerykańskie jest ich charakterystyka, aromaty jakie są w stanie wnieść do piwa (np cytrusowe lub żywiczne, a nie tylko ziołowe jak chmiel lubelski), szlachetną goryczkę. No i dodatkowo chłopaki nie są nastawieni na ważenie lagerów, a piw górnej fermentacji. Ale jako znawca zapewne to wiesz 😉

Z kraju