Wtorek, 21 stycznia 202521/01/2025
690 680 960
690 680 960

Policjant zginął na służbie. Strony internetowe komend Policji w całym kraju w czerni i bieli

Sobotnia, policyjna interwencja na warszawskiej Pradze Północ zakończyła się śmiercią policjanta. Funkcjonariusz został postrzelony podczas akcji na ulicy Inżynierskiej przez swojego kolegę. Mimo natychmiastowej pomocy medycznej, jego życia nie udało się uratować.

Tragiczny finał interwencji

Stołeczna policja poinformowała o tragicznym zdarzeniu, do którego doszło w sobotę na ulicy Inżynierskiej w warszawskiej dzielnicy Praga Północ. Podczas interwencji z użyciem broni służbowej ranny został jeden z funkcjonariuszy biorących udział w akcji. Pomimo natychmiastowej reakcji ratowników medycznych i pełnej mobilizacji zespołu lekarzy, życia policjanta nie udało się uratować.

– Z ogromnym bólem i smutkiem przekazujemy informację o tragedii (…). Pomimo natychmiastowego wezwania zespołów ratownictwa medycznego i pełnej poświęcenia walki ratowników i lekarzy o naszego Policjanta – nie udało się uratować Jego życia – podała Komenda Stołeczna Policji.

Komendant Stołeczny Policji w specjalnym komunikacie złożył kondolencje rodzinie tragicznie zmarłego funkcjonariusza.

– W imieniu własnym oraz wszystkich funkcjonariuszy i pracowników garnizonu stołecznego Policji składam wyrazy najgłębszego współczucia rodzinie Policjanta, który zginął dzisiaj na służbie (…). Łączymy się w bólu z bliskimi Zmarłego, który był i zawsze będzie jednym z nas – pozostając w naszych sercach i pamięci – poinformowała stołeczna policja.

To dramatyczne wydarzenie wstrząsnęło zarówno społecznością policyjną, jak i mieszkańcami stolicy. Śledztwo w sprawie tej tragedii prowadzą odpowiednie służby. Od wczoraj strony internetowe komend Policji w całym kraju są w czerni i bieli, to wyraz żałoby po śmierci funkcjonariusza.

– Komendant Stołeczny Policji natychmiast po otrzymaniu informacji o tragicznym wypadku – do jakiego doszło w czasie interwencji przy ul. Inżynierskiej – polecił, aby na miejsce udali się eksperci Wydziału Kontroli KSP. Funkcjonariusze od kilku godzin wykonują już czynności mające na celu ustalenie dokładnego przebiegu zdarzenia i wszystkich jego okoliczności. Poinformowane zostało również Biuro Spraw Wewnętrznych Policji, a swoje obowiązki wykonuje równolegle prokuratura. Jednocześnie z uwagi na charakter tego zdarzenia, kierując się moralnym obowiązkiem ochrony rodziny i bliskich tragicznie zmarłego Policjanta, a także chcąc uniknąć niepotrzebnych spekulacji, informujemy, że wnioski z prowadzonych obecnie ustaleń zostaną przedstawione dopiero po ich zakończeniu i pełnej weryfikacji – informowała po zdarzeniu warszawska Policja.

Policjant postrzelił policjanta, reaguje premier

Jak przekazała w sobotę wieczorem Komenda Główna Policji, do śmierci policjanta przyczynił się jednej z funkcjonariuszy.

– Stołeczni policjanci zostali wezwani na interwencję dotyczącą agresywnego mężczyzny. Podczas jego zatrzymania jeden z funkcjonariuszy użył broni służbowej, na skutek czego ranny został policjant. Niestety pomimo wysiłków lekarzy nie udało się uratować życia funkcjonariusza. Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Boroń, w imieniu kierownictwa, policjantów i pracowników cywilnych polskiej Policji, składa najszczersze kondolencje Rodzinie oraz Najbliższym zmarłego funkcjonariusza. To ogromna tragedia dla całego środowiska policyjnego – czytamy w komunikacie.

Na tragiczne zdarzenie zareagował Donald Tusk i zamieścił wpis na Twitterze.

– Nie jestem sędzią, nie ja wydam wyrok, ale tak po ludzku wam powiem, że za śmierć policjanta odpowiada nie jego interweniujący kolega, tylko bandzior z maczetą – napisał premier.

W sprawie tego tragicznego zdarzenia cały czas prowadzone są czynności, które mają odpowiedzieć w jakich okolicznościach doszło do śmiertelnego postrzelenia policjanta. Wiadomo, że warszawscy mundurowi pojechali na ul. Inżynierską, bo otrzymali zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który miał biegać z maczetą. W akcji łącznie udział brało czterech policjantów. Zmarły policjant to funkcjonariusz wydziału kryminalnego, a postrzelił go młody funkcjonariusz, stażysta, z oddziału warszawskiej prewencji.

33 komentarze

  1. Tacy fachowcy tylko w Polsce, dobry był ten i szef cały który głośnikiem zrobił dziurę przez dwa piętra a później tuszowali sprawę. Polska policja w pigułce.

    • A później dziw, że nikt normalny nie chce być częścią tej formacji za psie pieniądze…

      • Akurat nie psie bo debil z blachą ma więcej niż specjalista w IT a do tego 100% L4, emeryturka i inne benefity. Pomijając już wkład w rozwój kraju jaki ma kasjer w biedronce, maszynista czy właśnie IT vs. tuman w policyjnym mundurku.

        • L4 100% tylko gdy jest to związane ze służbą, wszystkie służby tak mają. Jak można nie wiedzieć tak oczywistych rzeczy.

      • Ocena: 0

        to są normalne pieniądze

  2. Takie czasy , teraz do policji biorą jak leci kiedyś były jeszcze jakieś wymagania ,badania a teraz wszystko pić na wodę

  3. Oczywiście że biorą jak leci, a nawet systematycznie wymagania są obniżane. Żeby zostać tylko elektrykiem trzeba mieć dużo wyższe kwalifikacje jak policjantem. Samo odróżnienie głośnika od granatnika jest dla niektórych dużym wyzwaniem.

    • Ocena: 0

      Od zawsze na elektryka były wyższe wymagania, bo to wiedza specjalistyczna. Do policji to szli pasjonaci lub ci co nie wiedzieli co w życiu robić a się nie chciało tyrać na produkcji.

  4. Ocena: 0

    Ten drugi policjant co strzelał to chyba w nogę go nie trafił skoro umarł – może jakieś dodatkowe szkolenia dla policjantów z posługiwania się bronią?

    • Mógł strzelić i w nogę, jeśli trafił w tętnicę udową.

    • Ocena: 0

      Mógł trafić np. w tętnicę. Mogło dojść do utraty dużej ilości krwi na skutek postrzału. Nie wiemy, co się wydarzyło, nie oceniajmy.

  5. To niezły nabór
    Ocena: 0

    To się nie mogło wydarzyć, jak gość mógł strzelić z dystansu w plecy kryminalmemu, co przyjechał ze wsparciem? Coś czuję, że tam dopiero wyjdą kwiatki. Jaki psycholog go dopuścił do służby, jak jego totalnie odcięło? To on by walił do każdego? Strzeliłby do kierowcy podczas kontroli, bo by się darł ręce na kierownicy?

  6. Tak właśnie państwo polskie od kilku lat próbuje zatkać dziurę wakatów w tej instytucji.Przyjmowani są już wszyscy, którzy mają dwie ręce i dwie nogi oraz wyrażaja chęć. Na drogę trafiają dziewczyny ze Szczytna(za dwa lata będą oficerami), które mają 150 cm wzrostu. Doświadczeni policjanci są zmuszani do pracy z takimi i uczenia ich tego czego zabrakło na szkole, nie dając takim nic w zamian.Taki świeżak nieprzygotowany do funkcjonowania na ulicy,po cholernych reformach grup zaszeregowania gdzie spłaszczona mnożniki, mający mniej niż 26 lat życia czyli niepłacący podatku dochodowego zarabia tyle samo co wiarus z 20 letnim stażem.Motywacja po wuju, a teraz jeżeli wierzyć doniesieniom prasowym taki ktoś odjebał policjanta na służbie.

  7. No Coment

  8. Sytuacja tak kuriozalna że aż nie do wiarygodna ;(

  9. Ocena: 0

    Do milicji za komuny brali jak leci półanalfabetów, tak że mandaty wypisywali z błędami ortograficznymi. Nie matura lecz chęć szczera zrobię z ciebie oficera. Teraz biorą też jak leci, bo kogo mają wziąć jak absolwenci szkół byli promowani na siłę. Stan wiedzy i świadomości współczesnych młodych ludzi jest zatrważający. Nie możesz znaleźć pracy idziesz do wojska albo do policji. Dziwne zachowanie policjantów w czasie interwencji. We Wrocławiu swego czasu zatrzymali bandziora to nie skuli go w kajdanki nie dokonali rewizji tylko wsadzili go do radiowozu. Efekt lekkomyślności policjantów nastąpił od razu. Bandzior wyjął pistolet i ich zastrzelił. Teraz z bliskiej odległości młody policjant strzela do kolegi kiedy bandzior jest już obezwładniony. Co będzie kiedy tacy policjanci będą ochraniać protesty rolników, ludzi niepełnosprawnych czy robotników zwalnianych z pracy?

  10. Ocena: 0

    Za PO jeszcze bardziej obniżyli wymagania. Nastąpiło to kilka tygodni temu jak zabrakło policjantów.

Dodaj komentarz

Z kraju

Biznes i handel

Polityka i społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia