Polacy wracają do podróży koleją. PKP Intercity osiągnęło „absolutny rekord wszech czasów”

Podróże koleją mają swoich zwolenników jak też przeciwników. Ci pierwsi podkreślają, że jest ona wygodniejsza niż własnym autem czy autobusem, po pociągu można się swobodnie poruszać, zjeść posiłek w wagonie restauracyjnym, do tego ceny biletów wypadają korzystnie wobec innych środków transportu. Nie bez znaczenia są kwestie ekologiczne. Nie brakuje natomiast osób wskazujących na ciągłe opóźnienia pociągów, pamiętające czasy PRL wagony bez klimatyzacji czy gniazdek elektrycznych, odwołane połączenia czy ścisk, zwłaszcza na trasach prowadzących do popularnych miejscowości.

Mimo tego w ostatnim czasie rośnie liczba osób wybierających ten środek transportu. PKP Intercity podsumowując ubiegły rok chwaliło się, że z usług przewoźnika skorzystało 59 mln osób, o 10 mln więcej niż w 2019 roku. Tymczasem w tym roku liczba pasażerów wciąż rośnie. W pierwszym półroczu pociągi przewiozły rekordowe 31 mln pasażerów. Natomiast w lipcu zanotowano 7 119 000 przewiezionych pasażerów.

– To absolutny rekord wszech czasów PKP Intercity. Nigdy w naszej ponad 20-letniej historii nie przewieźliśmy w miesiącu więcej niż 7 mln pasażerów! Magiczna bariera pękła – wskazuje wiceprezes PKP Intercity Tomasz Gontarz.

Przewoźnik spodziewa się, że rok zakończy 60 mln przewiezionych pasażerów. Zapowiada jednocześnie kolejne inwestycje w unowocześnianie taboru. Tym razem spółka ogłosiła nowy przetarg na dostawę kilkudziesięciu piętrowych pociągów.