Piloci z Dęblina wylądują samolotami na drodze wojewódzkiej. Zbliżają się ćwiczenia wojskowe
20:14 19-09-2023
fot. MON
Z pewnością większość kierowców nie zdaje sobie sprawy, że podróżując drogami naszego kraju niejednokrotnie przejeżdża po pasie startowym dla samolotów wojskowych. Na niektórych trasach zlokalizowane są bowiem drogowe odcinki lotniskowe. Najczęściej jest to kilkukilometrowy, prosty odcinek drogi z szerszą jezdnią, przy której nie ma żadnych słupów latarni oraz drzew. Obok za to znajduje się duży parking. Miejsca te mają na celu pełnienie funkcji lotnisk rezerwowych dla wojska w sytuacjach konfliktów zbrojnych. Lokalizacja innych obiektów tego typu ma charakter niejawny, jednak wiadomo, iż w całym kraju jest ich około 20.
W przyszłym tygodniu armia zaplanowała ćwiczenia wojskowe na drogowym odcinku lotniskowym zlokalizowanym na drodze wojewódzkiej nr 604 w województwie warmińsko-mazurskim. Jest to trasa łącząca Nidzicę z Wielbarkiem. Tym samym od poniedziałku 25 września do piątku 29 września droga między miejscowościami Ruskowo a Przeździęk Wielki będzie zamknięta dla ruchu pojazdów.
Będą to pierwsze tego typu ćwiczenia od 20 lat. Poprzednie zrealizowano w 2003 roku w województwie zachodniopomorskim. Wezmą w nich udział m.in. piloci z 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie. Wykorzystają do tego celu samoloty szkolno-treningowe M-346 Bielik. Zadania lotnicze realizować będą również maszyny MiG-29 i Su-22 z 1 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego, myśliwce F-16 z 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego a także samoloty transportowe C-130, C-295 i M-28 z 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego.
Jak wyjaśnia ppłk Magdalena Busz z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, manewry pod kryptonimem „Route 604” to szkolenie lotnicze z wykorzystaniem drogowego odcinka lotniskowego, które ma na celu przećwiczenie procedur lądowania i startu wojskowych statków powietrznych na drodze publicznej. Chodzi o to, aby w razie sytuacji kryzysowej umożliwić lotnictwu operowania nawet po zniszczeniu macierzystej bazy.
W działaniach wezmą udział nie tylko piloci, lecz rownież niezbędny do zabezpieczenia samolotów personel służby inżynieryjno-lotniczej. Do tego także wojskowa straż pożarna, logistycy, JTAC, a także Wojska Obrony Terytorialnej i Żandarmeria Wojskowa.
Trzeba straszyć społeczeństwo – bo rzekomo rosja planował napaść na Polskę 🙂 A Rosja miała nas głęboko w du..
A ty jesteś g…i.
Obiektywny politolog się znalazł.
Jak by miała nas w d**** to by tak się nie sra** na tarcze antyrakietową nad Polską bo co by jej szkodziła? Dlatego byli tak tak niezadowoleni (że będzie zestrzeliwała ich rakiety), że przez targowice (z tuskiem na czele) doprowadzili, ze jej nie ma i już im nie zagraża (na terytorium Polski)
Tusku to był gość co nie ?? Teraz już takich nie ma co by można było na nich zrzucić zło całego świata !! Ale wy jesteście j^%nięci.
Takich miejsc powinno być tysiące. Te 20 to rosja pewnie dawno już zna na podstawie zdjęć satelitarnych, Google street view i innych publicznie dostępnych informacji.
Też mi tajemnica, pewnie błaszczak już dawno wszystko pokazał.
Zarówno ruski jak i amerykańcy mają to od dawna obcykane co do milimetra z satelitów, a Polacy łudzą się, że oni tego nie wiedzą.
Dobrze, że nie chcą ćwiczyć na drogach szybkiego ruchu.
„Lokalizacja innych obiektów tego typu ma charakter niejawny” – ale bzdura! Wszystkie są jawne i zaznaczone na ogólnodostępnych mapach lotniczych, tych papierowych i w internecie. Koordynaty, numer drogi, długość pasa i inne dane operacyjne są bezproblemowo dostępne. Wystarczy 10 sekund i jest cała lista.
Budowanie zagrożenia aby pamiętali na kogo głosować… jak w Białorusi.
Jakiś aktywny się ostatnio zrobiłeś ruski trollu, frania podmieniasz w głupiej antypolskiej propagandzie?
Piloci z Dęblina wylądują samolotami na drodze wojewódzkiej. Bidule, gdyby funkcjonował Centralny Port Lotniczy, albo np. był mniejszy ruch lotniczy na lubelskim lotnisku w Świdniku (koło Lublina), to nie musieliby ryzykować tych dopiero co zakupionych na kredyt cudeniek na jakiejś wyboistej drodze.
Te Deblinskie cudeńka do nic innego jak Rosyjski JAK 130 tylko z zachodnia awionika tylko nikt tego oficjalnie i głośno nie powie a tzw DOL to żadna nowinka tego typu nazwijmy obiekty funkcjonowały za czasów PRL i były intensywnie wykorzystywane potem o tym zapomniano a teraz jakiś geniusz sobie przypomniał że coś takowego mamy nie nie są to tajne lokalizację a być powinny w państwie PIS nic co wojskowe tajne nie jest
Nie jest i nie może być tajne bo gromady satelitów już dawno toto obfotografowały i obmierzyły z dokładnością co do pojedynczych milimetrów
Kolejny znafca.
„Wiadomoże” to to kolejny kołtun uznający tylko swoje racje ?
a to na pewno będą piloci polscy czy wypożyczeni z Korei jak na ostatnich pokazach ? Ciekawe kiedy piss zacznie wypożyczać milicjantów z Białorusi bo nasi robią za pissboty
Oby rudy wylądował w Berlinie bez prawa powrotu ?
klasyczny przykład pissbota piszącego zza biurka gdzieś w jakiejś komendzie … obecnie chyba MO