Nowy pojazd inspektorów kosztował 2 mln zł i jest postrachem kierowców. Wychwyci każdą usterkę (zdjęcia)

Na terenie województwa lubelskiego rozpoczęła pracę mobilna stacja diagnostyczna. Jest to nowy sprzęt inspektorów transportu drogowego. Do tej pory prowadzili oni kontrole opierając się na doświadczeniu i wiedzy, natomiast kiedy mieli podejrzenia co do niesprawności danych podzespołów, pojazd był kierowany do jednej ze stacji kontroli, gdzie poddawany był szczegółowemu sprawdzeniu. To znacznie wydłużało czynności. Teraz wszystko można wykonać na miejscu.

Zamontowana na podwoziu ciężarowego Iveco Eurocargo linia diagnostyczna pozwala wychwycić najdrobniejsze usterki i awarie bezpośrednio w punkcie kontrolnym. Rolki umożliwiające badanie skuteczności działania układu hamulcowego oraz szarpak do badania zawieszenia i układu kierowniczego pozwala na eliminowanie z ruchu pojazdów niesprawnych technicznie. Jednak to nie wszystko. Mobilna stacja diagnostyczna wyposażona jest również m.in. w czytniki EOBD, dymomierze, analizatory spalin a także mierniki poziomu dźwięku.

Jak podkreślają inspektorzy, wykorzystanie tego typu sprzętu w codziennej pracy będzie miało istotne znaczenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Zapewni również zminimalizowanie występowania patologicznych zjawisk, które wciąż są ujawniane w transporcie drogowym. To z kolei przyczyni się do zapewnienia uczciwej konkurencji na rynku przewozów, jak też zwiększy ochronę środowiska naturalnego.

Mobilna stacja diagnostyczna jest w pełni zautomatyzowana. Po przyjeździe do punktu kontrolnego jest ona rozkładana, co zajmuje około 20 minut. Co ważne, zastosowane w niej zostały rozwiązania konstrukcyjne, które umożliwiają rozstawienie linii na niewielkiej powierzchni. Inspektor na bieżąco odczytuje parametry, dodatkowo przebieg kontroli jest rejestrowany.

Galeria zdjęć

Następna strona

(fot. lublin112.pl)