Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

„Myślenie za kierownicą? Wiele osób ma z tym problem” Używajcie świateł przeciwmgłowych z głową

Jeden z naszych czytelników postanowił podzielić się sytuacją, jaką obserwował podczas dzisiejszego, mglistego dnia. Jak wyjaśnia, bardzo dużo kierowców nie wie, kiedy można używać świateł przeciwmgłowych tylnych.

Piątkowy poranek, dzień, a także wieczór upływał w naszym regionie pod znakiem gęstych mgieł. Podobna sytuacja występowała nie tylko na Lubelszczyźnie, lecz również w wielu województwach naszego kraju. Znacznie pogorszyły się również warunki do jazdy. Jednak w informacjach, jakie dzisiaj otrzymywaliśmy, kierowcy skarżyli się nie na warunki drogowe, lecz na… innych kierowców. Powodem było nadużywanie świateł przeciwmgłowych.

Napisał do nas pan Rafał, który jak wyjaśnia, przez dzisiejszy dzień pokonał ok. 500 kilometrów po drogach województw lubelskiego, świętokrzyskiego i mazowieckiego. Praktycznie wszędzie występowała mgła. Owszem, zdarzały się miejsca, gdzie była ona bardzo gęsta i ograniczała widoczność do ok. 100-150 metrów, jednak w zdecydowanej większości bez problemu dawało się dostrzec przed sobą 4-5 słupek hektometrowy, więc bez większego problemu można było spokojnie się przemieszczać. Jak twierdzi, bardzo dużo kierowców nadużywało świateł przeciwmgłowych, oślepiając innych kierowców.

– Z każdym pokonywanym kilometrem uświadamiałem sobie, jak wiele osób ma problem z myśleniem za kierownicą. Celowo nie piszę kierowców, gdyż aby uznać kogoś za kierowcę, musi on spełnić kilka podstawowych warunków. W tym przypadku byli to raczej posiadacze prawa jazdy. Chodzi bowiem o fakt, uruchamiania przez nich wszelkich możliwych świateł, w jakie wyposażone jest auto, kiedy tylko dostrzegą zarys mgły przed sobą. Przednie halogeny też potrafią oślepiać, jednak po minięciu się z takim autem wszystko wraca do normy. O wiele większy problem jest z przeciwmgłowymi światłami tylnymi. Poruszanie się dłuższy czas za samochodem, który bez potrzeby ma je włączone, to męka dla kierowcy – pisze pan Rafał.

Jak dodaje nasz czytelnik, przez ostatnie lata przyzwyczaił się już do tego typu widoków na drogach, niestety dzisiaj tego typu kierowców było nadzwyczaj dużo. Dodatkowo, na sam koniec trasy, uświadomił sobie, dlaczego tak się dzieje.

– Po wjechaniu do Lublina, dojeżdżając prawie do kresu mojej podróży zauważyłem, że tego typu nawyków uczy się od początku. Samochody nauki jazdy miały uruchomione zarówno przednie, jak i tylne światła przeciwmgłowe. Tymczasem widoczność w mieście wynosiła minimum kilometr – dodaje pan Rafał.

Warto pamiętać, że przepisy regulują w jakich okolicznościach można używać tego typu oświetlenia w samochodach. Przednie światła przeciwmgłowe możemy włączyć w sytuacjach, kiedy przejrzystość powietrza spada poniżej widoczności umożliwiającej normalną jazdę. Nie musi to być sama mgła, lecz np. rzęsisty deszcz. O wiele większe restrykcje dotyczą tylnych świateł przeciwmgłowych. Możemy, a nawet musimy je włączyć, kiedy widoczność spada poniżej 50 metrów.

Co bardzo ważne, w momencie poprawy przejrzystości powietrza, kierowcy mają obowiązek niezwłocznego ich wyłączenia. Wszystko dlatego, że w warunkach, kiedy widoczność jest większa, światła te oślepiają kierowców poruszających się z tyłu. Zgodnie z kodeksem drogowym i aktualnym taryfikatorem, za nadużywanie świateł przeciwmgłowych grozi mandat w wysokości 100 zł oraz dwa punkty karne.
„Myślenie za kierownicą? Wiele osób ma z tym problem” Używajcie świateł przeciwmgłowych z głową
(fot. nadesłane)

42 komentarze

  1. W piatek ok 5 rano w Lublinie wwidocznosc byla ok 20 metrow ja jadac.do pracy widzialam kawalek.maski.auta swojego a kolor sygnalizacji jak dojezdzalem do skrzyzowania to jak bylem prawie pod nim i szczeze malo nie wjechalem w zad innego auta bo malo ze nie mial tylnych przeciwmgielnych to jeszcze nie wlaczyl kierunku ze skreca

  2. .. czy na kursach prawa jazdy uczą ŻE : stojąc na skrzyżowaniu ZACIĄGAMY HAMULEC POSTOJOWY !!! i nie oślepiamy stojącego za mami trzymając wciśnięty pedał hamulca !!! tak robi 90 % jeżdżących , bo to nie KIEROWCY !!!

    • masz rację, jestem jednym z niewielu, który stoi na ręcznym hamulcu, ale to ze względu na swoją wygodę, przy okazji z korzyścią dla innych

  3. Tradycyjnie na tym forum kot odwrócony ogonem i do góry nogami.
    1. Dużo większym problem są pojazdy poruszające się na żaróweczkach choinkowych (chodzi mi o te służące TYLKO do jazdy dziennej, i TYLKO w dobrych warunkach pogodowych) czy nawet bez jakichkolwiek świateł (bo to też się zdarza) niż, to, że ktoś nadużywa tylnych świateł przeciwmgłowych, bo uznaje, że widzialność jest bliska, albo poniżej 50 metrów.
    2. Podejrzewam, że problem dotyka tylko tych, którzy lubią siedzieć na zderzaku. Poza sytuacją stania w korku mi te światła nie przeszkadzają w dzień zupełnie.
    3. Zjawisko mgły i związany z tym problem nadużywania świateł przeciwmgłowych to problem z gatunku tych trzecio-, czy czwartorzędnych na polskich drogach. Na równi z jazdą lewym pasem w mieście, czy zatrzymywaniem się przed przejściem dla pieszych w sytuacjach, w których nie jest to wymagane. Sytuacje, które przeszkadzają czy drażnią małą grupę osób, głównie: kurierów, rozwozicieli pizzy itp. oraz tych, dla których jazda samochodem, poza potrzebą komunikacji służy zaspokojeniu jeszcze innych potrzeb.

  4. z tylnym przeciwmgłowym jest prosta sprawa, jak nie widzisz że coś jedzie, jesteś ostatni to włączasz, jak toś się pojawi z tyłu, wyłączasz. Oczywiście tylko w sytuacji bardzo gęstej mgły.. A co do przednich.. przepisy mówią „ograniczenie widocznosći do normnalnej jazdy”, więc sam sobie ustala kiedy to dla niego jest, ważne żeby nie jeździć na nich, kiedy tak naprawde widoczność jest dobra

  5. Jeśli jedziemy w terenie zabudowanym,oświetlonym,na dodatek w „sznureczku” to czystym idiotyzmem jest,nieuzasadnionym przepisami i ekonomią,używanie tego typu świateł.Tłumaczę to kompletnym brakiem znajomości przepisów i brakiem zrozumienia dla innych.Może być też inne wytłumaczenie,oby błędne,złośliwość.

  6. Pan Rafał chciał zabłysnąć na lublin 112 BRAWA !!! Udało się…

  7. na kilometr widział w miescie… a to ciekawe 🙂 to musiał być Pan Janusz – Janusz kierownicy oczywiście 🙂

Z kraju