Lubelscy strażacy zakończyli działania związane z wtorkową nawałnicą. Wyjeżdżali blisko 500 razy

Przez trzy doby lubelscy strażacy prowadzili działania związane z usuwaniem skutków nawałnicy, jaka we wtorek nad ranem przeszła nad Lublinem i okolicami. W tym czasie 474 razy podejmowali działania, z czego zdecydowana większość, gdyż 464, związana była ze szkodami wyrządzonymi przez silny wiatr. Pozostałe 10 dotyczyło zalanych przez deszczówkę budynków.

Jak wyjaśnia st. kpt. Andrzej Szacoń z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, interwencje polegały przede wszystkim na zabezpieczaniu uszkodzonych budynków, a także usuwaniu powalonych drzew oraz konarów drzew ze szlaków komunikacyjnych, budynków oraz pojazdów.

Najwięcej zgłoszeń pochodziło z terenu miasta Lublina, gdzie zanotowano 327 interwencji. Na drugim miejscu jest gmina Konopnica – 55 interwencji, na trzecim zaś Niedrzwica Duża, gdzie wykonano 51 wyjazdów. Łącznie wichura uszkodziła 58 budynków, z czego 31 to budynki mieszkalne, zaś 27 gospodarcze. Dodatkowo zniszczenia zanotowano w 60 pojazdach, na które spadły konary, czy też całe drzewa.

W usuwanie skutków burzy zaangażowani byli strażacy z wszystkich sześciu Jednostek Ratowniczo Gaśniczych Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, jak też z 43 jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu całego powiatu. Łącznie było to ponad 350 strażaków. Straty wywołane nawałnicą oszacowano wstępnie na 1,5 mln zł, z czego 750 tys. zł to zniszczenia budynków.

(fot. lublin112)