Kierowca skody walczy o życie po tym jak wjechał w drzewo
12:16 12-05-2014
Do zdarzenia doszło w niedziele w Luchowie Górnym w powiecie biłgorajskim. Nad ranem służby ratunkowe zostały powiadomione o wypadku, w którym to samochód osobowy uderzył w drzewo. Na miejsce przyjechała straż pożarna, pogotowie ratunkowe oraz policja.
Jak ustalili funkcjonariusze biłgorajskiej drogówki, kierujący skodą-34 letni mieszkaniec Tarnobrzega, jadąc lokalną drogą, na jej końcu, gdzie znajduje się skrzyżowanie, nie wykonał manewru skrętu w żadną z dróg, tylko pojechał prosto i uderzył w drzewo.
Siał uderzenia była tak duża, ze auto wbiło się w pień rosnącego drzewa. Kierowca został nieprzytomny wydobyty z wraku pojazdu a następnie przewieziony do szpitala. Jak informują lekarze, jego stan jest bardzo ciężki.
Policjanci ustalają teraz okoliczności tego zdarzenia. Sprawdzane są przyczyny, dlaczego mężczyzna nie zatrzymał się przed skrzyżowaniem, ani też nie wykonał żadnego manewru by uniknąć zderzenia z drzewem.
W akcji ratunkowej brały udział pogotowie ratunkowe,policja a także 2 zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Biłgoraja oraz Ochotnicza Straż Pożarna.
(fot. KPP Biłgoraj)
2014-05-12 12:13:46
Pewnie zasnął.
albo zasłabł
Jeśli zasłabł, albo zasnął do źle, że napotkał drzewo na swojej drodze, ale jak był pod „wpływem”, o czym jeszcze nie wiemy, to dobrze,że tego drzewa wcześniej nie wycięto.
Już drodzy czytelnicy wam powiem co mogło się stać:) brałem wczoraj udział w tej akcji więc koleś był poważnie poszkodowany. Wydaje mi się że zasłabł albo go po prostu słońce oślepiło jak wyjeżdżał pod górkę i nie zauważył znaku STOP. Nawet jak by wykonał manewr ostrego skrętu to by bokiem przywalił w drzewo a jak by jechało coś po przeciwnych stronach to było by więcej osób poszkodowanych…..a licznik zatrzymał się na 105 km/h……
Wyobraźcie sobie co by było, gdyby tam zamiast tego jakże pożytecznego drzewa było pole obsiane pszenicą…
…ile zboża by zniszczył, żeby zejść ze stówy do zera.
Boże broń nas przed wycinką przydrożnych drzew bo z głodu pomrzemy.
jednego durnia mniej
Chlopak zmarl w czwartek