Idealne warunki dla miłośników białego szaleństwa. Stoki narciarskie są oblegane
08:49 01-02-2019
Czynne są wszystkie cztery stoki na Roztoczu. W największym ośrodku narciarskim w regionie, czyli „Narciarskim Raju” w Chrzanowie w powiecie janowskim warunki są bardzo dobre, a grubość pokrywy śnieżnej waha się od 50 do 55 cm. Korzystać można z wszystkich 11 tras, czynny jest również snowpark. Duży zapas śniegu znajduje się również w Stacji narciarskiej Szopowe w gminie Józefów. Czynnych jest pięć tras i ośla łączka. Jeździć można nie tylko na nartach, lecz również na sankach, workach, dętkach czy snowboardzie. Skorzystać można również z kuligów i ognisk. Bardzo dobre warunki panują również na stoku w Batorzu w powiecie janowskim. Pokrywa śnieżna ma od 50 do 95 cm, czynne są dwie trasy, w tym nartrostrada. Z kolei w Jacni jest od 60 do 120 cm śniegu, czynne są cztery trasy i dwie nartostrady. Korzystać też można z pontonów śnieżnych.
Na narciarzy czekają również trzy stoki w powiecie puławskim. W stacji narciarskiej Kazimierz Dolny dostępnych jest pięć tras o długości od 110 do 590 m oraz trasa snowboardowa, wszystkie są regularnie naśnieżane, ratrakowane i oświetlone. Pokrywa śnieżna ma od 70 do 100 cm. Na nawet 140 cm śniegu mogą liczyć narciarze w ośrodku narciarsko-snowboardowym w Rąblowie. To oznacza bardzo dobre warunki na trzech trasach mających od 160 do 420 m długości. Korzystać można również ze snowparku, oślej łączki, trasy saneczkowej i karuzeli. Na stoku w Parchatce, konkurującym z pobliskim Rąblowem, również panują doskonałe warunki. Czynne są wszystkie trzy trasy zjazdowe, a pokrywa śnieżna ma od 500 do 100 cm.
Po ostatnich opadach śniegu oraz sztucznym naśnieżaniu idealne warunki panują na stoku w Bobliwie. Jest to mała wieś przy głównej trasie Lublin-Krasnystaw-Zamość, oddalona od Izbicy o około 8 km. Stok jest codziennie ratrakowany, posiada najdłuższy na Lubelszczyźnie wyciąg. Czynny jest również stok narciarski w Kumowej Dolinie w Chełmie. Tutaj jednak narciarze mogą z niego korzystać od poniedziałku do piątku w godzinach 12.00-20.00. Trasa zjazdowa ma 200 metrów, dla początkujących przygotowano oślą łączkę o długości 75 metrów. Z uwagi na trwający remont amfiteatru wypożyczalnia i szatnia znajdują się w kontenerach a narciarze muszą korzystać z przenośnych toalet. Korzystne są za to ceny, gdyż za wjazd płaci się tylko złotówkę.
Miłośnicy białego szaleństwa mogą też skorzystać z jedynego w naszym regionie sztucznego stoku narciarskiego w Międzyrzecu Podlaskim. Ma on 180 metrów długości i jest naśnieżany, oświetlony oraz otoczony gabionami. Z dodatkowych atrakcji jakie proponuje zarządzający obiektem MOSiR, to weekendowe przejażdżki sanio-bananem. Dostępne są również przygotowane z myślą o miłośnikach narciarstwa biegowego trasy w Siwej Dolinie w Tomaszowie Lubelskim. W tym roku nieczynne są za to stoki w Sulowie koło Kraśnika, Celejowie koło Wąwolnicy i na lubelskim Globusie.
(fot. stok Bobliwo)
Skoro na Globusie stok nigdy się nie opłacał, to znaczy że artykuł musi być sponsorowany przez właścicieli innych stoków w celu nagonienia klienteli. Na 100%.
Na 100% spłodził Cię sceptycyzm a urodziła podejrzliwość
🙂
ciebie za to matka ironia (której nie rozumiesz) oddała matce głupocie.
W punkt, hehe.
Zlikwidowanie stoku na Globusie to jest idiotyzm, komu to przeszkadzało? Wiadomo czasami trzeba do czegoś dołożyć ale w tym przypadku nawet nie powinno się rozmawiać na temat pieniędzy, tylko mieć przede wszystkim uwagę na rozwój fizyczny poprzez uprawianie sporów zimowych a to jest bezcenne zwłaszcza dla młodzieży. Nie każdego też stać pojechać kilkadziesiąt kilometrów za miasto, żeby sobie pojeździć na nartach. Mam teraz pytanie do władz miasta – co będą robiły dzieci podczas ferii? Odpowiedź jest prosta – będą siedziały na komputerze i telefonie. Ot rozwój fizyczny wg. naszych władz. Pozdrawiam
Przecież Globus przynosił straty przez fatalne zarządzanie. 460tys.zł strat za dwa tygodnie? Pensje tym kilku osobom z obsługi to płacili chyba za pół roku. Chciałbym zobaczyć warunki wynajmu ratraka i armatek. Brak informacji na stronie internetowej o warunkach na stoku, brak widoku z kamery internetowej, brak informacji telefonicznej, absurdalne godziny otwarcia w czasie ferii, poślizgi w rozruchu, itd. Tym osobnikom mosiru nie pozwoliłbym prowadzić budki z frytkami.
Jazda na nartach to głupota. Zimno, ślisko i można sobie nogi połamać. Po jaką cholerę ludzie jeżdżą na nartach, na rowerze czy biegają, jeżeli to samo można zrobić jak na cywilizowanego człowieka przystało – samochodem. Raz inwestujesz. Kupujesz sprawdzone aŁdi w cenie dobrej klasy nart czy roweru, a auto będzie służyło wiele lat.
Widac ze malo klientow maja, musza sie przypominac ze istnieja a to przez chciwosc, nie mozna za orczyk na malej gorce zadac 50zl za 3 godz a w weekend 60zl do tego bez ulgowych dla dzieci czy obnizek wieczornych. To wiecej niz np w Tyluczu!!!
W zeszłym roku na globusie brali się za wieszanie tależyków jak na innych stokach 2 tygodnie już szła jazda. Dziecko mi płakało bo nie mogło pojeździć, a piechotą chodziliśmy po pracy i przedszkolu! Mnie z płacenia podatków nie zwalniają to i z roboty w MOSiR nikt za nieróbstwo nie leci.
spokojnie, w sb 7 a w ndz 9 st. C….