Chełm: Plecaki „made in China” nie dojechały na Ukrainę
08:01 23-06-2016
Funkcjonariusze Izby Celnej z Chełma podczas kontroli przesyłki kontenerowej z Chin natrafili na podrabiane produkty w postaci plecaków. Ponad 2 tony tekstyliów miały trafić do ukraińskiego odbiorcy. Podczas szczegółowego sprawdzania przesyłki okazało się, że część towaru jest niskiej jakości, pomimo oznakowania logami światowych marek.
– Już na pierwszy rzut oka dostrzec można było, że plecaki wykonano w sposób niedbały, z użyciem gorszych niż z reguły materiałów. Podejrzenia wzbudzały również prymitywne metki z oznaczeniami w języku chińskim oraz identyczne wzornictwo wszystkich plecaków, bez względu na umieszczoną na nich nazwę producenta. Co więcej, zamiast starannych opakowań jednostkowych towar był jedynie zbiorczo zapakowany do worków foliowych – wyjaśnia podkom. Marzena Siemieniuk rzecznik prasowy Izby Celnej.
Celnicy zatrzymali blisko 2,5 tysiąca plecaków mogących naruszać prawa własności intelektualnej.
– O całym zdarzeniu powiadomili też kancelarie prawne reprezentujące właścicieli praw do tych znaków towarowych. To od ich opinii będzie zależało dalsze postępowanie z zarekwirowanym towarem. Podejrzenia dotyczą kilku znanych światowych marek – dodaje podkom. Marzena Siemieniuk.
Sprawą zajmuje się Urząd Celny w Lublinie.
Galeria zdjęć
2016-06-23 07:42:59
(fot. Izba Celna)
obwieszona złotem ta Izba Celna jak cyganka…
Tak to wlasnie wyglada. Wspieranie zachodnich korporacji naszymi sluzbami. Niech sobie sami reprezentanci tych firm stoja z celnikami i pilnuja. W koncu nie jest to w interesie nikogo oprocz odziezowych corpo, a placa za to wszyscy.
Zachodnie korporacje wysługują się naszymi, budżetowymi specjalistami, które, tracą czas i siły dla nich, zamiast uganiać się po polach i zagrodach w poszukiwaniu nielegalnie pracujących , albo uprawiających deficytowe roślinki.
Z pewnością i my wiele takich towarów kupujemy w sklepach czy na allegro sądząc ze to oryginaly…