Zderzenie pojazdów przed przejściem dla pieszych na ul. Mełgiewskiej (zdjęcia)
08:38 06-04-2023
Do zdarzenia doszło w czwartek rano na ul. Mełgiewskiej w Lublinie. Na pasie w kierunku centrum, na wysokości salonu samochodowego Jeep, przed przejściem dla pieszych zderzył się trzy pojazdy – dwa osobowe oraz śmieciarka.
Obecnie w rejonie zderzenia pojazdów zablokowany jest jeden pas ruchu. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności zderzenia samochodów. Wiadomo jednak, że było to najechanie ich na siebie.
Utrudnienia z przejazdem mogą potrwać jeszcze kilkadziesiąt minut. Jedna osoba trafiła do szpitala, na miejscu pracują policjanci. Wstępnie ustalono, że doszło tam do dwóch zdarzeń drogowych.
(fot. lublin112.pl i nadesłane Matteo oraz Anna)
Nie jest to dziwne. Niektórzy posiadacze pj dostają paniki na widok pieszego na przejściu na pasie w kierunku lsw i ostro hamują. Tak jest jak znajduje się pj w chipsach
przed przjsciem zatrzymał sie kieowca ciezarówki doswiadczony kierowca . nie trafiłeś ze swojąteorią….. to że ty znalazłeś pj w czipsach nei znaczy że inni
dwa wraki mniej na drodze. Straty wyceniono na 21 złotych i 39 groszy
samochody należące do ciężko pracujących ludzi za minimalną krajową na produkcji, gdzie dyrektorzy i prezesi jeżdżą samochodami porządnymi, na które ciężko zapracowali…
Nie szarżuj… Za najniższą krajową kupisz kilka takich Golfów i ze dwie takie Pandy… A skoro tak ciężko pracujesz na swojego prezesa, to jest kilka opcji – zostań prezesem, albo załóż własną działalność… Dziś młodzi nie potrafią wykonać najprostszej pracy, ale chcieliby po trzech miesiącach odłożyć na nowe Porsche… Znam takiego jednego, który co 3 miesiące zmienia pracę – ostatnio dostał posadkę „koordynatora” w dużej firmie, za więcej niż najniższa krajowa. Do jego zadań należało przyjechać do firmy o 7:45, odbić kartę, żeby dezaktywować alarm i… posiedzieć w swoim (!) gabinecie w oczekiwaniu na jakąś drobną awarię sprzętu (tylko przyjmował zgłoszenia i wzywał serwis). A poza tym? -Przez 8 godzin naparzał w gry na komputerze. Myślisz, że utrzymał tę robotę? -Nie, bo nigdy nie zdążył przyjechać rano, wielokrotnie zaspał, itp. Ale co się nazżymał na szefa, jaki to wyzyskiwacz… A, i samochód szef miał za drogi 😉
To wina nowych przepisów
Wina przepisów byłaby, gdyby pieszy został potrącony, pierwszy samochód sie zatrzymał, a to reszta nie zachowała bezpiecznego odstępu.
ta jasne, tuska i ue
to są skutki uboczne idiotycznego przepisu, przepuszczania pieszego przed przejściem nawet jeśli robi kupe 20 m dalej w krzakach
Nie siej dezinformacji. To żadna wina przepisów. Na przepisy zwalają winę tylko ci co ich nie znają lub nie potrafią jeździć. Przepis jasno mówi jak się zachowywać przed przejściem dla pieszych i jak się zachowywać jadąc za innym pojazdem.
ale dałeś się zrobić :))) ty się zatrzymałeś, a on w krzakach robił :))))
Dębowe hamulce w Pandaczu?
Przecież to nie wina kierowców, to wina, że było ślisko. Skąd mieli wiedzieć, że w kwietniu może być mokro i tak ślisko. A do tego pieszy pojawił się w pobliżu przejścia to wina pogody i pieszego oraz przepisów 😀 Wszystkich i wszystkiego tylko nie kierowców którzy zachowali szczególną ostrożność przed przejściem dla pieszych i bezpieczny odstęp przed poprzedzającym go pojazdem – co mogli więcej zrobić? 😀