Pomimo kilkudziesięciominutowej akcji reanimacyjnej nie udało się uratować życia kierowcy skody, która uderzyła w słup latarni. To kolejny już tego typu tragiczny w skutkach wypadek na tej ulicy.
Na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, po czym auto tyłem uderzyło w słup latarni. Kierowca wjechał na pobliskie osiedle, przed jednym z bloków porzucił samochód i uciekł.
Trwają poszukiwania kierowcy volvo, który po południu na ul. Smoluchowskiego wjechał w latarnię. Na miejscu pracują policjanci.
To już drugi wypadek w tym samym miejscu, a piąte zdarzenie drogowe na odcinku kilkuset metrów, od poniedziałkowego popołudnia. Przyczyną każdego ze zdarzeń było niedostosowanie prędkości do panujących na drodze warunków.
Policja poszukuje kierowcy oraz trójki pasażerów auta, które dzisiaj nad ranem uderzyło w latarnię. Cała czwórka po zdarzeniu uciekła.