Mieszkańcy Lublina coraz częściej zgłaszają na policję, że w danym miejscu znajdują się osoby bez maseczek na twarzy. Jak się okazuje, wiele tego typu zgłoszeń dotyczy osób, które nie muszą zakrywać ust i nosa.
Poruszające się pomiędzy zjeżdżającymi ze wzniesienia dziećmi oraz spacerującymi rodzinami quady sprawiły, że mieszkańcy zaczęli wzywać policję. Funkcjonariusze jednak nie zastali już pojazdów na miejscu.