Zapowiedzieli walkę o wysoką karę dla sprawców zastrzelenia 16-latka, przypomnieli również, że obecnie trwają polowania, w wyniku czego kolejne osoby mogą zostać pomylone z dzikiem. Członkowie ruchu antyłowieckiego pikietowali dzisiaj w Lublinie.
Ponad 3 tys. kolejnych kuropatw trafiło do obwodów łowieckich na terenie województwa lubelskiego. Wszystko po to, aby ptaki te znów stały się ozdobą pól i łąk.
Kolejnych 1000 kuropatw trafiło do obwodów łowieckich na terenie województwa lubelskiego. Docelowo w ramach programu odbudowy zwierzyny łownej w regionie wypuszczonych będzie łącznie 3000 tych ptaków.
1000 kuropatw trafiło dzisiaj do 10 obwodów łowieckich na terenie woj. lubelskiego. Docelowo w ramach programu odbudowy zwierzyny łownej w regionie wypuszczonych będzie łącznie 3000 tych ptaków.
Aktywiści z Lubelskiego Ruchu Antyłowieckiego przeprowadzili dzisiaj pikietę przed siedzibą Polskiego Związku Łowieckiego w Lublinie. Zapewnili też, że rozliczą Polski Związek Łowiecki ze złożonej obietnicy dotyczącej pomocy dla rodziny zastrzelonego chłopca.
Członkowie Lubelskiego Ruchu Antyłowieckiego przedstawią przed siedzibą Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego swoje stanowisko na temat tragicznej śmierci 16-latka, który został zastrzelony w Kluczkowicach. Zapalą też symboliczny znicz.
Lubelscy myśliwi mówią wprost, nastolatka w Kluczkowicach zastrzelił kłusownik, gdyż inaczej nie da się nazwać osoby, która złamała wszystkie zasady. Do tego zapadła decyzja o przyspieszeniu prac nad poprawą bezpieczeństwa na polowaniu.
Mężczyzna, który strzelił do 16-latka w Kluczkowicach, był członkiem jednego z kół łowieckich. Polski Związek Łowiecki w wydanym oświadczeniu wyjaśnia, że mężczyzna ten złamał wszelkie obowiązujące myśliwych zasady bezpieczeństwa, jak i normy etyczne. Tym samym był kłusownikiem a nie myśliwym.
Jutro w Lublinie ma się odbyć protest zorganizowany przez aktywistów z grupy Lublin Przeciw Myśliwym. Polski Związek Łowiecki wystosował oświadczenie, w którym odnosi się do ich działań.