Pijany cyklista wybrał się na wieczorną przejażdżkę po mieście. Kiedy zaczął poruszać się środkiem ulicy, do tego nieoświetlonym rowerem, od razu dostrzegli go policjanci.
Policjanci zatrzymali na drodze ekspresowej S19 pijanego rowerzystę. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Tłumaczył mundurowym, że pomylił drogi i wjechał na trasę szybkiego ruchu.
Rowerzysta zwrócił na siebie uwagę patrolu policji, gdyż jechał chodnikiem. Funkcjonariusze chcieli go pouczyć, tej jednak na ich widok zareagował nerwowo. Niebawem wyszło na jaw, dlaczego.
38-letni mieszkaniec Werbkowic mając blisko 3 promile alkohol w organizmie jechał rowerem wężykiem po zaśnieżonej ulicy. Policjanci zatrzymali go i ukarali mandatem w wysokości 2,5 tysiąca złotych.
Rowerzysta widząc radiowóz pośpiesznie zsiadł z jednośladu. Jak się okazało miał poważny powód, by tak zrobić. Po badaniu alkomatem okazało się, że 24-latek kierował rowerem mając ponad 2 promile alkoholu. Za kierowanie jednośladem w stanie nietrzeźwości mężczyzna wkrótce odpowie przed sądem.
Policjanci z Izbicy zatrzymali do kontroli mężczyznę jadącego na rowerze, który nie miał w jednośladzie oświetlenia. Jak się okazało 60-latek był nietrzeźwy. Za swoją nieodpowiedzialną podróż cyklista został ukarany dwoma mandatami na łączną kwotę 2600 złotych.
Na jednej z ulic Zamościa wpadł nietrzeźwy rowerzysta. 32-latek miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Wkrótce cyklista stanie przed sądem.
Znane są szczegóły wczorajszego wypadku drogowego na trasie Łęczna - Włodawa. Nietrzeźwy rowerzysta z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowe. Policjanci ustalili, że mężczyzna wjechał jednośladem wprost pod wyprzedzający go samochód osobowy.
Jechał po pijanemu rowerem, nie zapanował nad jednośladem. Przejażdżkę zakończył w szpitalu. Teraz sprawą zajmują się policjanci.
44-latek kierujący rowerem przewrócił się na ścieżce rowerowej na ul. Szczebrzeskiej w Zamościu. Na szczęście mężczyźnie nic poważnego się nie stało. Jak się okazało, cyklista miał w organizmie niemal 2,5 promila alkoholu.
Zamojscy policjanci zatrzymali nietrzeźwego rowerzystę poruszającego się ulicami Zamościa. 20-latek miał w organizmie ponad 3 promile, a co więcej posiada sądowy zakaz prowadzenia jednośladów. Na dodatek rower, którym poruszał się młodzieniec, był kradziony.
32-latek postanowił w stanie nietrzeźwości ruszyć rowerem na przejażdżkę. Po drodze zatrzymali go policjanci. Jak się okazało mężczyzna był poszukiwany, a na drogę do zakładu karnego dostał jeszcze mandat w kwocie 2500 złotych.
Pijany rowerzysta zapewniał, że potrącił go samochód, a sprawca uciekł. Policjanci nie dali wiary jego opowieści. Wtedy mężczyzna przyznał, co się naprawdę wydarzyło.
W miniony weekend na drogach powiatu opolskiego doszło do dwóch groźnych zdarzeń drogowych z udziałem nietrzeźwych kierujących. 49-latka zjechała oplem do rowu i wypadła przez okno w trakcie zdarzenia. Z kolei pijany rowerzysta przewrócił się na pojazd osobowy, który go wyprzedzał.
Policjanci z Terespola zatrzymali do kontroli drogowej rowerzystę, który poruszał się "wężykiem" po drodze krajowej. Jak się okazało, mężczyzna był pijany i poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności.