Dróżnik nie zamknął rogatek, pomimo nadjeżdżającego pociągu. Tylko dzięki temu, że kierowca hyundaia obserwował tory, nie doszło do tragedii.
Zapadł wyrok dla dróżnika z Chełma, oskarżonego o spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie osoby i pies. Mężczyzna przyznał się do winy i wyraził skruchę.
Prokuratura Rejonowa w Chełmie zakończyła śledztwo w sprawie tragicznego w skutkach wypadku na przejeździe kolejowym w Chełmie. W wyniku zderzenia pociągu z samochodem osobowym na miejscu zginęła kobieta, jej córka zmarła w szpitalu.
Przyznał się do winy i usłyszał zarzuty. Mowa o dróżniku z Chełma, który nie zamknął rogatek przed nadjeżdżającym pociągiem. Zginęła kobieta.
Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na przejeździe kolejowym w Dęblinie. Teraz sprawą zajmie się sąd.
Prokuratura potwierdziła nasze wczorajsze informacje, czyli że za tragiczną śmierć 16-letniej rowerzystki w Dęblinie odpowiada dróżnik. Mężczyzna podniósł rogatki, pomimo że nadjeżdżał pociąg.
Dzisiaj rano na przejeździe kolejowym w Dęblinie zginęła 16-letnia rowerzystka. Wjechała na tory, ponieważ dróżnik podniósł szlabany, pomimo że nadjeżdżał pociąg.