Strażnicy leśni oraz policjanci poszukują sprawcy bestialskiego czynu, do którego doszło w lesie koło Przasnysza. Na jednym z drzew został odnaleziony nieżyjący pies wiszący na sznurku.
Podczas spaceru z psem mieszkanka Głogowa natrafiła na zmasakrowaną suczkę leżącą w krzakach i o wszystkim powiadomiła policję. Jak się okazało zwierzę zostało bestialsko zabite młotkiem.
We wtorek przed godziną 9 do Fundacji Lubelska Straż Ochrony Zwierząt zadzwoniła kobieta ze zgłoszeniem, że na trawniku na jednej z ulic Lublina leży podpalony kot.
Policjanci zatrzymali 24-letniego mężczyznę, który utopił w beczce 9 nowo narodzonych szczeniąt. Mieszkaniec gm. Włodawa przyznał się do winy. Zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt za zabicie, uśmiercenie zwierzęcia albo dokonanie jego […]