W minioną noc w Polsce wystąpił intensywny spadek temperatury, który był wynikiem napływu arktycznej masy powietrza. Mroźne warunki objęły całą wschodnią i południową część kraju, gdzie w rejonach bezchmurnego nieba i słabym wietrze temperatura przy gruncie osiągnęła nawet dwucyfrowe wartości poniżej zera. Najzimniej było w Radawcu, Włodawie i Zamościu, gdzie zanotowano -13°C, -14°C oraz -12°C. Wkrótce jednak nad Polską pojawi się front ciepły, który przyniesie ocieplenie i opady, a silniejsze mrozy mogą wrócić dopiero w drugiej połowie stycznia.