Prezydent Lublina będzie zarabiał blisko dwa razy więcej. Radni wskazują, że na to zasługuje

W czwartek lubelscy radni podjęli decyzję o przyznaniu prezydentowi Lublina podwyżki. Będzie ona bardzo znacząca, gdyż wyniesie aż 75 proc. Oznacza to, że pobory Krzysztofa Żuka wzrosną z obecnych 12 250 zł brutto do kwoty 21 485 zł brutto. Projekt uchwały w tej sprawie złożyli radni Stanisław Kieroński, Jarosław Pakuła i Zbigniew Targoński.

Jak wskazali, we wrześniu 2021 roku zmieniła się ustawa o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, obejmująca też pracowników samorządowych. Posłowie ujęli w niej, że minimalne wynagrodzenie tych osób, nie może być niższe niż 80% maksymalnego wynagrodzenia określonego dla poszczególnych stanowisk. W przypadku prezydentów miast mających powyżej 300 tys. mieszkańców, jest to kwota 20 041,50 zł. Do tego dochodzi dodatek za wieloletnią pracę.

W skład wynagrodzenia prezydenta Lublina wchodzi obecnie pensja zasadnicza wynosząca 5 tys. zł, do tego dochodzi 3 750 zł dodatku specjalnego, 2,5 tys. zł dodatku funkcyjnego oraz 1 tys. zł dodatku za wieloletnią pracę. Po podwyżce ma to być odpowiednio: 10 770 zł wynagrodzenia zasadniczego, 4 461 zł dodatku specjalnego, 4,1 tys. zł dodatku funkcyjnego oraz 2 154 zł dodatku za wieloletnią pracę. Wszystko są to kwoty brutto.

Propozycja podwyżki dla prezydenta zyskała akceptację zdecydowanej większości radnych. Przeciwko zagłosował jedynie przewodniczący klubu PiS Piotr Gawryszczak. Troje radnych wstrzymało się też od głosu. Radni podkreślali, że teraz prezydent wykonuje niezwykle odpowiedzialne zajęcie, tymczasem jest wynagradzany słabiej, niż dyrektorzy niektórych miejskich spółek. Dla przykładu w ubiegłym roku zarobił on 208,6 tys. zł, zaś prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lublinie 254 tys. zł. Dlatego też zasługuje na podwyżkę.

(fot. lublin112.pl)