Nie kursuje 60 proc. pociągów. Połączenia zaczynają być stopniowo przywracane

Epidemia koronawirusa w Polsce, jak również kolejne ograniczenia dotyczące przemieszczania się sprawiły, że tak samo jak w autobusach, tak również i w pociągach znacznie ubyło pasażerów. Przewoźnicy kolejowi zaczęli więc dostosowywać swoje rozkłady jazdy do zapotrzebowania. Samo tylko PKP Intercity, w odniesieniu do średniej liczby pociągów uruchamianych każdego dnia, zawiesiło kursowanie około 60 proc. pociągów. W przypadku kolejnych 8 proc. skrócone zostały ich trasy. Podobnie uczynili inni przewoźnicy.

Na wprowadzony właśnie drugi etap znoszenia ograniczeń związanych z COVID-19, zareagowali także przewoźnicy. Od dzisiaj wznowione zostało kursowanie niektórych zawieszonych pociągów PKP Intercity. Jak wyjaśnia przewoźnik, decyzja taka została podjęta po przeanalizowaniu m.in. prognozowanej frekwencji na konkretnych trasach. Na początek będzie to 18 pociągów relacji Warszawa – Olsztyn – Warszawa, Warszawa – Łódź – Warszawa, Warszawa – Gdynia – Warszawa, Olsztyn – Szczecin – Olsztyn, Białystok – Wrocław – Białystok, a także kursujący przez nasz region pociąg Batory relacji Terespol – Chałupki, na razie na skróconej trasie pomiędzy Warszawą a Chałupkami.

Kolejne decyzje o przywracaniu zawieszonych lub skróconych połączeń będą zależne przede wszystkim od aktualnie panujących warunków, możliwości swobodnego przemieszczania się oraz zainteresowania pasażerów. Cały czas obowiązują też przepisy związane z ograniczeniem ilości pasażerów. Dlatego też przewoźnicy sprzedają tylko tyle biletów, ile wynosi połowa liczby miejsc siedzących, aby podróżni mogli zajmować najwyżej co drugie miejsce.

(fot. lublin112)