MPK Lublin: Kierowcy będą mówić po angielsku
10:21 17-06-2014
-Zależy nam na tym, by kierowcy mogli – w razie potrzeby – porozumieć się z obcojęzycznymi turystami. Przekazać informacje o trasie przejazdu, czy pomóc w zakupie biletu. Tym bardziej teraz, kiedy rozpoczyna się sezon turystyczny. Trzeba także pamiętać, że w Lublinie studiuje wielu cudzoziemców – informuje rzecznik MPK Lublin Weronika Opasiak.
To kolejny krok, jaki MPK Lublin podejmuje w celu podnoszenia jakości obsługi pasażerów. Pierwszym były kursy z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, teraz skupiamy się na kursach języka angielskiego dla kierowców.
W pierwszym kursie weźmie udział 30 kierowców. Ponieważ zainteresowanie jest duże, organizowane będą kolejne kursy.
2014-06-17 10:01:32
(fot. lublin112.pl)
Należy tu dodać, że wielu kierowców MPK, zwłaszcza tych młodszych, posiada wyższe wykształcenie, dyplom magistra, inżyniera nie jest tam czymś nadzwyczajnym. Są tacy, którzy pracując od wielu lat jako kierowca kończą kolejne fakultety.
A to, że nazywani są przez „państwo”, chamami to zupełnie inna część bajki.
W Lublinie niestety coraz więcej chamów i cwaniaków jeździ jako kierowcy w mpk , i to że jeśli ktoś jest dobrze wykształcony to nie znaczy że będzie kulturalny (np.politycy)
łaskę robią, że sprzedają bilety, a w pojeździe nie ma biletomatów.
Ale politycy są NIE wykształceni i nie kulturalni xD oni przez znajomosci tam trafiają xD na urząd
Czyli rozumiem że nauczyciele tych kierowców nie pobieraja pensji za ten kurs? Skoro darmowy?
Niektórym (nie mówię że wszystkim) przydały by się lekcje podstaw kultury, a niektórym ponowny egzamin na prawojazdy. Jak pasażer co biegnie jest sportowcem, to nie każdy szofer jest kierowcą.
Janie – pasażerem jest ten, który już wsiadł i jedzie, ten który oczekuje na przystanku jest kandydatem na pasażera, natomiast ten który biegnie, o ile nie jest sportowcem to kandydatem na pasażera następnego pojazdu.
Zatrudnij się w MPK, od Ciebie nauczymy się kultury, ale ostrzegam – głupich tam nie przyjmują.
🙂
To posłuchaj jak rozmawiają na temat pasiojnych niektórzy twoi koledzy… A swoją droga wydaje mi się że się znamy z…. MPK.
ciekawe, czy przeprowadzający to szkolenie, albo firma wykonująca je nie ma związku z MPK? Rodzina, znajomi…
Panie konkretny – jest pan za konkretny.
Nie popadaj chłopie w PIS – owską paranoję.
Nawet jak by to była rodzina to gdzie jest powiedziane, że mają być bezrobotni bo jakiś pociotek pracuje w ZTM- ie, czy uchowaj Boże, w MPK.
Nie doszukuj się zamachu jak Macierewicz.
lepiej zagranicznych pasażerów nauczyć mówić po polsku, jak byłem za granicą to musiałem rozmawiać z kierowcą w jego języku ojczystym, więc dlaczego polscy kierowcy nie mogą w swoim kraju rozmawiać po polsku
DO JANA – znasz doskonale MPK – słowo „pasiojny” to lata 70-te ; w tym czasie w MPK jeździło wielu z wyższym wykształceniem , jako kierowcy jeździli lekarze , inżynierowie na tramwajach był nawet ksiądz. Niestety obecni kierowcy to zgraja przygłupów, jeżeli nie wymusi pierwszeństwa to jest chory. Obecnie to gorsze chamy niż sałaciarze.