Policjanci zatrzymali 51-latka oraz 41-latka do sprawy śmiertelnego postrzelenia 16-latka w Kluczkowicach pod Opolem Lubelskim. Jak wynika z ustaleń śledczych strzał z broni myśliwskiej oddał 51-latek, który wczoraj został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
No cóż ,takie mamy prawo ,myśliwy może sobie spokojnie wchodzić na cudze pole ,działki ,sady itd a myśliwi są różni często nie potrafią trafić nawet stojącej sarny i potem takie zwierzę postrzelone w nóżkę umiera przez wiele dni albo psy je domęczają . Nie wiem jak można strzelić nie wiedząc do czego ..
ech
I jeszcze chcę dodać ,że sprowadzenie ciała z Polski do Kazachstanu to olbrzymie pieniądze dla rodziny zabitego chłopca …może by coś ,jakaś zbiórka …
Polska bieda
A może przy okazji do Kazachstanu pojedzie także ten myśliwy. Chyba że przyjedzie rodzina chłopaka żeby zastosować kodeks Hammurabiego.
Duch
Dodam tylko ze ten co zabił był policjantem także kary słusznej nie dostanie, mam nadzieje ze ktoś na wolności mu wymierzy odpowiednia karę 🙂
Franio
A jaką i dlaczego ma ponieść karę? Zrozum, że to był wypadek. Zdarza się nawet najlepszym.
baks
jaki wypadek? przecież robił to nielegalnie! W dodatku strzelał nie mając pewności ze to zwierze!
Antoniusz
Idź do psychiatry. Może da się coś z tobą zrobić.
Duch
Może dlatego ze strzelał 100m od budynku w którym mieszkali ci wszyscy uczniowie, mógł wziąć pod uwagę to ze to nie jest zwierze. Dzieciaki krzyczeli gdy zobaczyli tylko ze wysiada on z samochodu z bronią a on i tak oddał strzał, dopiero po strzale uświadomił sibie ze nie strzelał do zwierząt i co zrobił mądry strzelec ? Uciekł z miejsca i nie pomógł. Powinien dostać dożywocie i siedzieć w celi z tymi których sam tam kiedyś wsadził. Pozdrawiam
Wódz White Halfoat
Mieszkańcy gminy podejrzewali kto mógł strzelać, bo ten już wcześniej polował na tym terenie.
Możliwe więc, że też wiele razy polował nielegalnie, bez żadnego zgłoszenia, czyli kłusował, o czym pewnie ci mieszkańcy wiedzieli – no ale przecież nikt tego nigdzie nie zgłosił, bo jak to tak, donosić? na sąsiada? toż to nie wypada… a i kiełbaskę z dzika na lewo robioną też by się czasem zjadło.
Tak sobie gdybam, nie przesądzam że mam rację… ale jeśli tak faktycznie było? to teraz Ci wszyscy co wiedzieli, że gość strzela nielegalnie, niech się zapytają w swoim sumieniu, czy dobrze było go kryć i siedzieć cicho.
Heniek
Tak,masz rację na wsiach są tajemnice Poliszynela wszyscy wiedzą ale nikt nic nie powie…..Dopiero jak ktoś komuś zalezie za skórę to szantażem go.
G
On tym ludziom robił przysługę, tyle tych teraz szkodników na polach.
Bławat
Nie jestem mieszkańcem i nie znam zwyczajów tam panujących, ale pierwszą myślą było, że ktoś zasadził się na koziołka. Możesz sprawdzić w komentarzach pod pierwszym artykułem na ten temat. Bardzo chciał mieć zwierzynę i strzelił do ruchomego celu. Do tej pory myśliwi mieli zakaz polowania z oświetleniem noktowizyjnym, więc jest problem z identyfikacją celu. Ekolodzy sprzeciwiają się takiemu wyposażeniu i mamy co mamy.
yogi40
W takich środowiskach się na takich nie donosi bo zazwyczaj to się źle kończy dla donoszącego.
Franio
Dalej wmawiajcie ludziom, że mogą sobie bezmyślnie wchodzić do sadu, to takich wypadków będzie się zdarzać tylko więcej. W zderzeniu człowieka z wystrzelonym pociskiem wiadomo kto bardziej ucierpi. Lecący pocisk nie zatrzyma się w miejscu, dlatego ktoś kto bezmyślne wchodzi przez pędzący obiekt sam jest sobie winny.
R2-D2 oryg.
Nietrafione porównanie. Baaardzo nietrafione.
Ja
Elyty są nietykalne.
Franio
Droga jest dla samochodów. Las, sad, park jest dla myśliwych.
Jeżeli ktoś nie potrafi się z tym pogodzić, to już jego problem. Tylko niech potem nie płacze gdy ktoś go rozjedzie czy zastrzeli.
Kolejna prawda życiowa, której dowiedziałem się na tym forum.
Franio
Gdzie zgłasza się polowanie z poruszającego się pojazdu?
Franio
Nieźle niektórzy są uzależnieni od samochodu. Nawet polowania dokonują bez wysiadania z auta. Gdyby myśliwy strzelał jadąc rowerem, to w nagłówku byłoby:
No cóż ,takie mamy prawo ,myśliwy może sobie spokojnie wchodzić na cudze pole ,działki ,sady itd a myśliwi są różni często nie potrafią trafić nawet stojącej sarny i potem takie zwierzę postrzelone w nóżkę umiera przez wiele dni albo psy je domęczają . Nie wiem jak można strzelić nie wiedząc do czego ..
I jeszcze chcę dodać ,że sprowadzenie ciała z Polski do Kazachstanu to olbrzymie pieniądze dla rodziny zabitego chłopca …może by coś ,jakaś zbiórka …
A może przy okazji do Kazachstanu pojedzie także ten myśliwy. Chyba że przyjedzie rodzina chłopaka żeby zastosować kodeks Hammurabiego.
Dodam tylko ze ten co zabił był policjantem także kary słusznej nie dostanie, mam nadzieje ze ktoś na wolności mu wymierzy odpowiednia karę 🙂
A jaką i dlaczego ma ponieść karę? Zrozum, że to był wypadek. Zdarza się nawet najlepszym.
jaki wypadek? przecież robił to nielegalnie! W dodatku strzelał nie mając pewności ze to zwierze!
Idź do psychiatry. Może da się coś z tobą zrobić.
Może dlatego ze strzelał 100m od budynku w którym mieszkali ci wszyscy uczniowie, mógł wziąć pod uwagę to ze to nie jest zwierze. Dzieciaki krzyczeli gdy zobaczyli tylko ze wysiada on z samochodu z bronią a on i tak oddał strzał, dopiero po strzale uświadomił sibie ze nie strzelał do zwierząt i co zrobił mądry strzelec ? Uciekł z miejsca i nie pomógł. Powinien dostać dożywocie i siedzieć w celi z tymi których sam tam kiedyś wsadził. Pozdrawiam
Mieszkańcy gminy podejrzewali kto mógł strzelać, bo ten już wcześniej polował na tym terenie.
Możliwe więc, że też wiele razy polował nielegalnie, bez żadnego zgłoszenia, czyli kłusował, o czym pewnie ci mieszkańcy wiedzieli – no ale przecież nikt tego nigdzie nie zgłosił, bo jak to tak, donosić? na sąsiada? toż to nie wypada… a i kiełbaskę z dzika na lewo robioną też by się czasem zjadło.
Tak sobie gdybam, nie przesądzam że mam rację… ale jeśli tak faktycznie było? to teraz Ci wszyscy co wiedzieli, że gość strzela nielegalnie, niech się zapytają w swoim sumieniu, czy dobrze było go kryć i siedzieć cicho.
Tak,masz rację na wsiach są tajemnice Poliszynela wszyscy wiedzą ale nikt nic nie powie…..Dopiero jak ktoś komuś zalezie za skórę to szantażem go.
On tym ludziom robił przysługę, tyle tych teraz szkodników na polach.
Nie jestem mieszkańcem i nie znam zwyczajów tam panujących, ale pierwszą myślą było, że ktoś zasadził się na koziołka. Możesz sprawdzić w komentarzach pod pierwszym artykułem na ten temat. Bardzo chciał mieć zwierzynę i strzelił do ruchomego celu. Do tej pory myśliwi mieli zakaz polowania z oświetleniem noktowizyjnym, więc jest problem z identyfikacją celu. Ekolodzy sprzeciwiają się takiemu wyposażeniu i mamy co mamy.
W takich środowiskach się na takich nie donosi bo zazwyczaj to się źle kończy dla donoszącego.
Dalej wmawiajcie ludziom, że mogą sobie bezmyślnie wchodzić do sadu, to takich wypadków będzie się zdarzać tylko więcej. W zderzeniu człowieka z wystrzelonym pociskiem wiadomo kto bardziej ucierpi. Lecący pocisk nie zatrzyma się w miejscu, dlatego ktoś kto bezmyślne wchodzi przez pędzący obiekt sam jest sobie winny.
Nietrafione porównanie. Baaardzo nietrafione.
Elyty są nietykalne.
Droga jest dla samochodów. Las, sad, park jest dla myśliwych.
Jeżeli ktoś nie potrafi się z tym pogodzić, to już jego problem. Tylko niech potem nie płacze gdy ktoś go rozjedzie czy zastrzeli.
Kolejna prawda życiowa, której dowiedziałem się na tym forum.
Gdzie zgłasza się polowanie z poruszającego się pojazdu?
Nieźle niektórzy są uzależnieni od samochodu. Nawet polowania dokonują bez wysiadania z auta. Gdyby myśliwy strzelał jadąc rowerem, to w nagłówku byłoby:
„ROWERZYSTA ZASTRZELIŁ DZIECKO”.
Ciekawe kim był z zawodu ten myśliwy?
Przecież napisali wyżej że milicjantem.