Mężczyzna oblał się benzyną i zabarykadował w budynku sądu. Grozi, że się podpali (zdjęcia)

Do aa,boKrzycho.paPj.
Od dłuższego już czasu obserwuję Twoje wpisy. Człowieku! Widzę że próbujesz za pośrednictwem tego forum szukać pomocy.
Nie możesz cały czas słuchać innych, którzy rzekomo o Ciebie dbają.
To już nie te czasy. Teraz każdy dba tylko o siebie i o swoje sprawy. Nie ma już człowieka który weźmie Cię za rączkę i poprowadzi ku szczęściu. Weź się chłopie w garść i szukaj pomocy. Naprawdę, Polska jest większa niż Twoja miejscowość.
Nadal nie mogę zrozumieć, dlaczego tak Cię wszyscy prześladują. Tylko za brzydką twarz i bóle głowy?
Zdaję sobie sprawę że przeżywasz dramat, i to już od bardzo długiego czasu. Chciałbym Ci jakoś pomóc jeżeli jesteś dobrym człowiekiem.
Sprawiasz wrażenie dobrego ale zaszczutego.
Mam tylko pewne obawy (że nie będę mógł pomóc).
Mam o 12 lat młodszego brata. Jest on chory. Schizofrenia. Twoje wypowiedzi trochę kojarzą mi się z jego wypowiedziami.
Straszliwa choroba, powodująca cierpienie w każdej minucie życia. I przysparzająca cierpień całemu otoczeniu (zwłaszcza gdy patrzą na Twoje cierpienie).
Gorąca, bardzo z serca płynąca prośba. Udaj się do lekarza. Ja wiem że w małej miejscowości będą drwić, ale nikomu nie musisz mówić.
Jeżeli moje przypuszczenia są prawdziwe, to co najwyżej możemy pogadać, ale pomóc Ci nie jestem w stanie.
Ostrzegam Cię jak przyjaciela: jeżeli nie pójdziesz do lekarza, to źle się to skończy.
Oni mają cudowne leki, ale będziesz musiał trochę poleżeć w szpitalu (jakieś 3 miesiące) by mogli Cię prawidłowo zdiagnozować.
Nikt nie musi o tym wiedzieć. Do psychiatry na Abramowickiej w Lublinie możesz zgłosić się bez skierowania (więc w Twojej wiosce nikt się nie dowie). Uwierz mi, mają tam dobrych lekarzy.