Leżał na drodze, potrącił go volkswagen. Mężczyzna nie żyje
12:33 29-10-2018
Do tragicznego wypadku drogowego doszło w niedzielę w miejscowości Piszczac Kolonia w powiecie bialskim.
Policjanci ustalili wstępnie, że kierujący samochodem osobowym marki Volkswagen 53-latek potrącił leżącego na pasie ruchu mężczyznę.
Na miejscu interweniowały służby ratunkowe. W wyniku odniesionych obrażeń 57-letni mieszkaniec gminy Piszczac poniósł śmierć na miejscu.
Kierujący samochodem był trzeźwy, potwierdziło to przeprowadzone przez mundurowych badanie. Do zdarzenia doszło podczas opadów deszczu.
Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności tego tragicznego wypadku.
(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)
Nie wiadomo ile „bidulek” leżał se na tej drodze – oby sie nie przeziębił zanim go szlag trafił.
Kierowca, a właściwie morderca nie powinien do końca życia wyjść z więzienia. To nie wytłumaczenie że było ciemno lub były opady deszczu/śniegu/czegokolwiek. Czy człowiek stał, czy leżał to nadal jest pieszy a na pieszych trzeba uwarzać! Prawo jazdy nie zwalnia z odpowiedzialności i myślenia za innych. Jak są złe warunki to jedzie się wolniej by wszystko widzieć! Mam nadzieje że sąd nie będzie miał litości dla zabujcy tego człowieka.
Oj Grażyna Grażyna…chyba nigdy nie siedziałaś za kierownicą samochodu…żeby nie było, że bronię kierującego ale widoczność przy opadach i w godzinach popołudniowych jest bardzo ograniczona, a jeszcze gdzieś na wsi, no ale Grażyna wie wszystko najlepiej. Proponuję Grażyna zajrzeć do słownika ortograficznego, chyba, że „zabujcy” wiesz lepiej jak się pisze
Grażyna! Bój się Boga!!! Uważać się pisze kobieto! Niedługo mikołaj, może pod choinkę ktoś zakupi Grażynie słownik ortograficzny
O tobie może też, mam nadzieję, św. Mikołaj nie zapomni i odwiedzi z odpowiednią lekturą.
Oj Grażyna, Grażyna… Przedmówca rację ma. Po pierwsze słownik, a po drugie jechała Grażyna kiedyś w nocy w deszczu??? Jak nie, to niech się przejedzie. A jak ktoś najpierw pije, a potem myli asfalt z łóżkiem, to niestety jego wina…
Nie pytaj Grażyny czy w nocy jechała, tylko czy pierogi przy świeczce umie lepić.
Kierowca nie sowa nie widzi w ciemnościach
… jak będziesz miała PJ to możesz wtedy wymądrzać się, a teraz kup sobie słownik ortograficzny, bo wstyd takie błędy robić.
Buchaachahaaaa gratuluję syna, ojca lub może dziadka. Niech mi na pomniku wyryją jakiś ładny napis jakim to bystry człowiekiem był
Te Grażyna. Jakby stary nie chlal i nie uwalił się na drodze to by żył. Wina starego że się uwalił jak na pryczy w chałupie. Teraz Kierowca z problemami. Leżak więcej nie polezy. Ale u was najlepiej zawał albo zator. Hehehe.
Grażyna ma rację. Człowiek który nie potrafi przewidzieć takich sytuacji nigdy nie powinien wsiadać za kółko. Jazda w nocy nie zwalnia z odpowiedzialności.
wypowiedział się ten co go mamusia w dzieciństwie paręnaście razy na podłogę upuściła i teraz mu w głowie wiatr hula między uszami
Kierowca nie sowa nie widzi w ciemnościach
Człowiek który nie potrafi przewidzieć takich sytuacji nigdy nie powinien pić alkoholu. Picie alkoholu nie zwalnia z odpowiedzialności.
Parafrazując klasyka: jak można leżącego potrącić?
Co prawda, to prawda.
Na leżącego można najechać cymbała, przejechać, ale… nie, potrącić. Job jewo mat (po francusku: Bóg z nim)