Chciał uratować znajdującego się na jezdni jeża. Sam został potrącony
13:35 05-08-2017
Wszystko wydarzyło się w nocy z piątku na sobotę w Bełżycach. Przed godziną 2 kierujący bmw 26 – latek jechał drogą wojewódzką nr 747 w kierunku Opola Lubelskiego. W pewnym momencie dostrzegł znajdującego się na jezdni jeża. Postanowił przenieść zwierzę w bezpieczne miejsce, zanim zginie pod kołami przejeżdżającego samochodu.
Zatrzymał auto, a następnie podczas przenoszenia jeża, został potrącony przez jadące z naprzeciwka subaru. Kierujący nim 47 -latek stracił następnie panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i zakończył jazdę w przydrożnym rowie.
Poszkodowany 26 – latek z obrażeniami nogi został przetransportowany do szpitala w Lublinie. Obaj kierujący w chwili zdarzenia byli trzeźwi.
AKTUALIZACJA:
Jak ustaliliśmy, jeż w zdarzeniu nie ucierpiał. Chwilę po wypadku, oddalił się w nieznanym kierunku.
(fot. wikipedia)
2017-08-05 13:24:04
i to jest prawdziwy facet, zdrowia zycze i troche ostrożności na przyszlosc!
ja bym takiego szczura rozwalil , przeciez to szkodnik jak mysz polna czy inny szczur. Jakbym na takiego trafil swoja e60 535d to tylko by placek zostal hehehehe psa bym nie potracil bo to pies i zderzak bym mi sie uszkodzil ale jez to nie zwierze tak samo jak wieswagen to nie samochod tylko plebsowoz.
Ja mam Aston Martin DB9 (2014, benzyniak, moc 515 km, serwisowany) i się nie chwalę ale czasem masz rację co do gruchotów na lubelskich ulicach, a tak po za tym to moja astonka robi robotę lepiej jak twoje bmw…
Od kiedy jeż jest szkodnikiem? Pierwsze słyszę, w czym takim szkodzi? Moze tym ze zjada ślimaki i małe bezkręgowce, które robią szkody w ogródkach? Pominę już fakt że owe zwierzaki są pod ścisłą ochroną gatunkowa….
bimmer to świnia z pastwiska nawet na miano barana nie zasłużył bo jest od niego mądrzejszy
Kierujacy pojazdem na pewno był z pis. Oni nie lubią obronców przyrody ?
A wystarczyło użyć kamizelki za 10 PLN…
Jeż nie miał 10 zł na kamizelkę. Pewnie miał tylko jedno dziecko, to nie dostał 500+
Oni nic nie lubią co się rusza.
no to trzeba za jeżem list gończy wysłac jest sprawcą wypadku:))
BRAWO dla tego Pana za uratowanie Pana Jeża.
– Co to było? Walnęliśmy w jakiegoś psa?
– Chyba jeżozwierza.
– Jakiego jeżozwierza?
– Takiego dużego jeża.