Chcą zamówić pizzę czy sprawdzić odjazd autobusu, inni dzwonią na 112 kilkaset razy dziennie. Będą kary za blokowanie numerów alarmowych
17:22 17-09-2017
Kara aresztu, ograniczenia wolności lub 1,5 tys. zł grzywny będzie grozić każdemu, kto umyślnie i bez uzasadnienia będzie blokował numer alarmowy. Dotyczy to zarówno numeru 112 czyli Centrum Powiadamiania Ratunkowego jak też 997, 998 i 999, dzięki którym połączymy się bezpośrednio z policją, strażą pożarną czy pogotowiem ratunkowym. Posłowie praktycznie jednogłośnie poparli nowelę kodeksu wykroczeń, za zmianami głosowało 432 posłów, jedna osoba był przeciw a trzy wstrzymały się od głosu. Teraz zajmie się nią Senat.
Celem prezydenckiej nowelizacji jest zapewnienie społeczeństwu łatwiejszego i skuteczniejszego dostępu do numerów alarmowych poprzez wprowadzenie wyraźnego zakazu bezzasadnego blokowania tych numerów. Obecnie tego typu działanie jest praktycznie bezkarne. Ukarana może być tylko osoba, która wywoła fałszywy alarm. Tymczasem statystyki są przerażające. W ubiegłym roku lubelskie Centrum Powiadamiania Ratunkowego przyjęło ponad 660 tys. zgłoszeń, zaledwie 22 procent z nich stanowiły tzw. zgłoszenia zasadne, czyli takie z których sporządzono zdarzenie i przekazano do odpowiednich służb.
Blisko 80 procent połączeń na nr alarmowy 112 pochodziło od osób, które chciały np. zamówić pizzę, taksówkę, chciały zapytać o rozkład jazdy autobusów czy godziny otwarcia danej apteki. Jest też grono osób, które dzwoni żeby np. naubliżać operatorowi czy też porozmawiać o pogodzie. Do tego dochodzą głuche telefony bądź też połączenia od osób, mających problemy natury psychicznej. W skali kraju są też rekordziści, którzy po kilkaset razy dzwonią pod 112 notorycznie blokując linię. Mieszkanka Ełku zablokowała numer 997 dzwoniąc ponad 200 razy dziennie, mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej łączył się z numerem 112 od kilkudziesięciu do kilkuset razy dziennie. Z kolei mieszkaniec Głuchołaz na numery alarmowe wykonał łącznie 5 tys. połączeń. Podobnych przypadków, gdzie te same osoby dzwonią po kilkadziesiąt razy na numer alarmowy nie brakuje również w naszym regionie.
Prezydencka nowelizacja sprawi, że osoba która umyślnie, bez uzasadnienia, będzie blokować telefoniczny numer alarmowy, utrudniając lub uniemożliwiając prawidłowe funkcjonowanie systemu powiadomienia ratunkowego, będzie podlegała karze. Dzięki obciążeniu karami osób bezzasadnie blokujących numery alarmowe, ma w założeniu zostać ograniczona skala tego zjawiska a jednocześnie ma to ułatwić nawiązanie połączenia tym, którzy naprawdę potrzebują pomocy. Tym samym poprawiona zostanie dostępność numerów alarmowych, czas reakcji służb ratunkowych będzie skrócony a bezpieczeństwo społeczeństwa wzrośnie.
(fot. UW)
2017-09-17 17:10:45
no wreszcie…to powinno być automatyczne naliczanie kosztów u operatora…jakby nawet się coś stało to nikt więcej jak 5 razy by nie próbował sie dodzwonić na numery alarmowe…po przekroczeniu tej liczby powinna być naliczana taksa 200zł za minutę…nie zadzwonią więcej
Są tacy, którzy nie nadążają za rozwojem technicznym i w tym konkretnym przypadku nie są w stanie pojąć co to znaczy „połączenie alarmowe”. Na tym etapie ich rozwoju nie powinni otrzymać świadectwa ukończenia szkoły podstawowej.
Karać bezmyśłnych idiotów …nic tak dobrze nie działa na bezmyśłność ,jak kilkusetzłotowy mandat
Jeszcze teraz czekam na kary dla pacjentów którzy traktują SOR-y jak przychodnie lekarza rodzinnego
Jeszcze tylko zrobic porzadek z pijakami, ktorym robi sie pelna palete badan od reki za panstwowe pieniadze, kiedy normalny chory (wcale nie z katarem) musi czekac na swoja kolej miesiacami
I dobrze, jeszcze obciążać tych co to wzywają straż bo mają szerszenia w pokoju i twierdzą że są uczuleni niech pokazują badanie od lekarza i będzie ok. 21 wiek producentem ćwoków.
Życzę powodzenia w wyganianiu szerszeni z pokoju, jeżeli nie masz odpowiedniego sprzętu (chociażby sitka pszczelarskiego).
Przepraszam, nie doczytałem, nie zauważyłem że chodziło o jednego szerszenia. Mój bład…
Pierwszy od lat rząd ludzi mających jaja. Brawo! Idiotów, przestępców i cwaniaków trzeba karać, karać i jeszcze raz karać. Dotychczas wszyscy frajerzy z rządu bali się karać margines bo przecież to potencjalni wyborcy, Brawo rząd! Tak trzymać.
Irvi nie dziw się ze tak jest jak idziesz do lekarza rodzinnego i na głupie USG czekasz tydzień a na sorze zrobią ci „od ręki” praktycznie. Są robione sztuczne kolejki na badania to pacjenci jakos sobie radzić muszą .
Tyle tylko że to USG od ręki jest teoretycznie zarezerwowane dla pacjentów w stanach zagrożenia życia. Jeśli brzuch boli od 2 tygodni to nie jest to stan naglący i spokojnie można poczekać ten tydzień na USG
kary i to wysokie dla tych co dzwonią i blokują nr jak i dla tych co robia przychodnie z SOR !!!
Bimmer blokuje ten numer bo nie może odpalić swojego B M W i nie wie co robić bo nie ma pieniędzy żeby pojechać do serwisu ?
to świry mogą korzystąc z komórek w psychiatryku?