Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Al. Unii Lubelskiej: Kobieta potrącona na przejściu dla pieszych trafiła do szpitala

W sobotę po południu na al. Unii Lubelskiej doszło do potrącenia pieszej. Kobieta trafiła do szpitala.

Do zdarzenia doszło w sobotę przed godziną 14 na al. Unii Lubelskiej, na wysokości stacji paliw. Kierowca renaulta, starszy mężczyzna, jadąc w kierunku ronda przy Gali potrącił kobietę przechodzącą przez przejście dla pieszych. Piesza wraz z drugą osobą przechodziła od prawej do lewej. Oboje byli już niemal na końcu przejścia kiedy doszło do potrącenia.

Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe, które przetransportowało poszkodowaną z obrażeniami ciała do szpitala. W rejonie zdarzenia są utrudnienia w ruchu, jeden pas jest nieprzejezdny. Funkcjonariusze lubelskiej drogówki ustalają dokładny przebieg wypadku.

Kierowca renaulta był trzeźwy.

Al. Unii Lubelskiej: Kobieta potrącona na przejściu dla pieszych trafiła do szpitala
Al. Unii Lubelskiej: Kobieta potrącona na przejściu dla pieszych trafiła do szpitala
Al. Unii Lubelskiej: Kobieta potrącona na przejściu dla pieszych trafiła do szpitala

2014-12-13 13:35:05
(fot. lublin112.pl)

15 komentarzy

  1. Pewnie nie widział pieszych bo zapierniczał/wymijał lewym pasem jaśnie Pan król szos samochody, które wlokły się po prawej (wlokły – chciały przepuścic pieszych). Norma na Unii, czasami muszę zajechać niektórym cymbałom lewy pas kiedy się orientuje, że ktoś zapiernicza a pieszy wchodzi na jezdnie. Niestety, 3 pasy to wiele problemów. Raz to duża prędkość, a dwa to że słabo widać pieszych po skrajnych stronach. Nie wierze, że kierowca Renaulta nie wymijał aut po prawej, kiedy w końcu kierowcy przestaną wyprzedzać na przejściach?!?!?

    Jeżeli było inaczej, kierowco Renault przepraszam, ale wątpie. Z góry osądzam Ciebie, bo za często tamtędy jeżdżę, a takie durnoty robią kierowcy „niepozornych” aut. Tyle.

    • Trzeba być skończonym debilem żeby dać się potrącić na przejściu dla pieszych… tyle w temacie. Rozpisywać się nie będę, myślący inteligentni ludzie wiedzą w czym rzecz, debile nigdy tego nie pojmą.

  2. Znowu? Ile jeszcze będzie takich potrąceń? To potrącenie jest tak ewidentnym błędem kierującego, że szkoda słów. Komentarze o „świętych krowach” i teksty typu „po co właziły” proszę sobie darować. Warunki drogowe prawie idealne, środek dnia, przejście dobrze oznakowane, a jednak kierwca miał to gdzieś i parę osób będzie mało „udane” święta.

    • Gaweł (ten z kompletu od Pawła)

      Noo, Wesołych Świąt !!! Nawet dla tej co to „miała prawo”.

  3. Gdyby piesza choć chwilę zechciała się upewnić czy kierowcy ją widzą, na pewno nie doszłoby do potrącenia, bez względu czyja jest wina. Żyję już 64 lata i nigdy nie zdarzyło mi się nawet stworzenie sytuacji zagrożenia albo że ktoś mnie nie zauważył. Wchodzę dopiero wtedy na przejście kiedy mam 100% pewność a jak widzę że ktoś grzeje to staję, a niech sobie jedzie w diabły, zaczekam sekundę i korona mi z głowy nie spadnie, może dlatego własnie żyję i mam się dobrze. Serdecznie polecam takie podejście do tematu.

    • Widać że jesteś Zbyszku starej daty, za przeproszeniem. 3 pasy ruchu. Zatrzymują się na pierwszym, na drugim zatrzyma się furgonetka/autobus, a na trzecim już nic nie widzisz, dlatego jest ZAKAZ WYPRZEDZANIA NA PRZEJSCIACH DLA PIESZYCH. Nie zganiaj winy na pieszą!. NIGDY ale to PRZENIGDY nie wyprzedza się samochodów w okolicy przejścia dla pieszych, zwłaszcza jak w samochodach obok zaczynają świecić lampkami hamulca! Trzeba być idiotą aby robić takie rzeczy na drodze, bez wyobraźni.

      • Jestem „dość” młodym kierowcą, nigdy nie wyprzedzam na przejściach, bo nie chcę trafić do więzienia czy mieć kogoś na sumieniu, a jak jestem pieszym, to nigdy nie ufam kierowcom. Trzeba mieć coś nie poukładane w głowie by przechodzić przez 3 pasy i nie upewniać się czy nic nie jedzie. Prawo, prawem, na czerwonym też nie można przejeżdżać, nie można pić i jechać, a także jeździć z nadmierną prędkością codziennie jest masa takich przypadków …czemu więc piesi jak idioci ufają kierowcom na przejściach i w ogóle nie ruszą tej skostniałej łepetyny by się upewnić czy ktoś chce ich przejechać?! Samobójcy.

      • Nieraz byłem też i w takiej sytuacji jak piszesz, zdarzają się tacy kierowcy – albo idioci albo gapy, którzy przy trzech pasach nie ustępują pieszemu tak jak pozostali kierowcy i nieszczęście gotowe, ale pieszy to przecież nie cielę tylko człowiek – a człowiek musi myśleć, zakładać, przewidywać że może na tym trzecim pasie ktoś będzie jechał, nie wolno iść na pewniaka w założeniu że skoro mam takie prawo tzn że jestem bezpieczny, prawa nie każdy przestrzega, o moje bezpieczeństwo muszę wpierw zadbać sam. Dam przykład – przejście na Narutowicza u wylotu ulicy Strażackiej – w godzinach szczytu kiedy ulica stoi jednostronnie zakorkowana, piesi wchodzą od zakorkowanej strony (w str centrum) i wchodząc na drugą część jezdni często słychać pisk opon hamującego samochodu, identyczna sytuacja jest wtedy kiedy wychodzi się zza stojącego autobusu – ja mając to na uwadze zatrzymuję się na moment i wyglądam – nie walę tak taran „bo jestem na przejściu” – tylko patrzę czy wszyscy mnie widzą, bo nie chcę wylądować w szpitalu z połamanymi nogami albo nie zobaczyć więcej rodziny. Nie poruszam tematu kierowców bo to oczywiste, po prostu uczulam pieszych – myślcie o własnym zdrowiu i życiu bo naprawdę nikt tego lepiej nie zrobi za was.

        • tak to prawda,jestem na tym przejsciu pieszym i kierowca jako pieszy zawsze patrze czy na pewno mnie widzi kierowca a jako kierowca zawsze patrze czy nie wyjdzie pieszy zza stojacych samochodow jest naprwde bardzo tam nieciekawie

        • Dlaczego gdy jedziemy samochodem drogą z pierwszeństwem przejazdu nie zatrzymujemy się i nie sprawdzamy, czy z podporządkowanej nic nie jedzie? Dlaczego mając zielone światło zakładamy, że ci co mają czerwone zatrzymają się? Z reguły kierowcy ustępują pierwszeństwa przejazdu i zatrzymują się na czerwonym. Pieszych z reguły mają w dupie bo nauczyli się, że pieszy swój rozum ma i nie pcha się na pewną śmierć. Czasami się jednak przeliczą i zostaje im odsiadka i śmierć człowieka obciążająca sumienie.

          Apeluje do kierowców, żeby każde przejście dla pieszych traktowali tak jak podczas jazdy praktycznej egzaminu na prawo jazdy. Może przypomną sobie jakie obowiązują ich przepisy!

          • Ja zaś apeluję do pieszych – wszyscy jesteśmy ludźmi i musimy zakładać że ktoś może być zwyczajnie zmęczony i rozkojarzony, zamyślony, może go akurat zeżarła rutyna, może ktoś jedzie najebany, naćpany – nie jest to żadne usprawiedliwianie kierowców którzy w ten sposób nie przestrzegają przepisów, a jedynie próba ostrzeżenia pieszych – bo w tym starciu kto najwięcej straci? PIESZY. Straci zdrowie, może życie i do dupy jakaś licytacja że przecież ja miałem pierwszeństwo że to ze tamto. Po prostu – istnieje w Kodeksie Ruchu Drogowego pojęcie „ograniczonego zaufania” – tyczy się ono wszystkich, niestety trzeba uważać na swoje bezpieczeństwo samemu, a nie zwalać to na karb przepisów albo liczyć że ktoś je nam zapewni bo tak stanowi prawo, nie. trzeba raczej zakładać że ktoś może złamać prawo i chronić samego siebie nie usypiając własnej ostrożności.

    • Tak trzymaj Zbyszku – jest nas dwóch !!!

  4. Święta racja panie, lewactwo wzięło górę nad zdrowym rozsądkiem, kiedyś nas od małego uczyli że przechodząc przez jezdnię trzeba się upewnić czy możemy bezpiecznie przejść, dzisiaj banda idiotów w TV i internecie uczy innych debilów że to oni mają pierwszeństwo i efekty tej kretyńskiej zasady widać – walą święte krowy prosto pod koła i zupełnie nie patrzą co się wokoło dzieje. Jeśli ja np. jadąc samochodem z pierwszeństwem widzę że z podporządkowanej ulicy wali na mnie jakiś baran i nie zamierza mi pierwszeństwa ustąpić – po prostu hamuję i puszczam niech jedzie w cholerę a nie ryzykuję jak kretyn aż rozwali mi auto lub zrobi ze mnie kalekę ewentualnie zabije. Lewackie puste łby tego nie pojmują, mi się należy i koniec!

  5. Kierowca i pieszy w jednym

    A dlaczego na przejazdach kolejowych kierowcy samochodów nie mają pierwszeństwa przed pociągami???

Z kraju