Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zakręty w Izbicy wciąż niebezpieczne. Dwa zdarzenia jednego dnia

Pomimo bardzo dobrze widocznego oznakowania, dodatkowych ostrzegających znaków naklejonych na jezdni, wciąż wielu kierowców lekceważy ograniczenie prędkości. Tylko wczoraj doszło tam do dwóch zdarzeń drogowych.

W piątek na zakręcie w Izbicy na drodze krajowej nr 17 Lublin – Zamość doszło do dwóch groźnych zdarzeń drogowych. Na szczęście w obu przypadkach zakończyły się one dla nieostrożnych kierowców bez poważniejszych obrażeń ciała.

Rano kierowca dostawczego iveco zignorował znaki ograniczające prędkość do 40 km/h i na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem. Auto po chwili przewróciło się na bok. Na miejscu interweniowała policja. Pojazd został postawiony na koła dopiero w godzinach popołudniowych.

Z kolei około godziny 17 kierująca renaultem kobieta, na tym samym zakręcie straciła panowanie nad pojazdem i staranowała ogrodzenie pobliskiej posesji. Jak nas nieoficjalnie poinformowano, w tym przypadku kobieta miała zasnąć za kierownicą.

Tym razem obyło się bez interwencji policji, sprawczyni porozumiała się z właścicielami posesji w sprawie naprawy ogrodzenia.

(fot. nadesłane – Bartosz Skrzypek OSP KSRG Izbica)
2016-06-11 14:10:55

9 komentarzy

  1. Zwykłe zakręty, tylko jak się ma prawko z kinder niespodzianki to potem tak bywa.

    • Jak widać dla niektórych trzeba robić tylko proste drogi… No ale z drugiej strony amatorzy szybkiej jazdy by katowali swoje 90 konne maszyny ile fabryka da… No to nie wiem jednak jak rozwiązać ten problem…

  2. „na tym samym zakręcie straciła panowanie nad pojazdem” a ona nie zignorowała 40 może jechała wolniej tylko zapomniała skręcić 😉

  3. i znowu BABA ZA KIEROWNICA???

  4. WYSTARCZY POSTAWIĆ FOTORADAR BĘDZIE ZARABIAŁ LEPIEJ NIŻ TEN W JASTKOWIE

  5. BABY DO GARÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.

  6. to wszystko przez „nawiedzony” dom 😀

  7. Ojej jakie straszne tam są zakręty…zwykłe łuki, na dodatek doskonale wyprofilowane. Niech Ci mistrzowie kierownicy pojechaliby w pierwsze lepsze góry to szczerze wątpię czy wróciliby z nich cało.

Z kraju