Zakopał noworodka w ogródku. Prokuratura umorzyła sprawę

Śledztwo, jakie prowadziła Prokuratura Rejonowa we Włodawie dotyczyło wydarzeń z połowy września ub. roku, kiedy to na terenie jednej z posesji w gminie Wola Uhruska w powiecie włodawskim znaleziono zakopane pod ziemią zwłoki noworodka. Cała sprawa wyszła na jaw zupełnie przez przypadek. Pomimo, że mieszkająca w miejscowości Potoki pięcioosobowa rodzina miała założoną „Niebieską Kartę” jak też znajdowała się pod ciągłą opieką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Woli Uhruskiej, nikt nie zauważył, że kobieta jest w ciąży.

Dopiero policyjne postępowanie prowadzone w zupełnie innej sprawie pozwoliło na odkrycie rodzinnej tajemnicy. W wyniku prowadzonych na miejscu oględzin oraz policyjnych czynności, w charakterze podejrzanego zatrzymany został Leszek F. Mężczyzna nie przyznał się do zabójstwa, złożył szczegółowe wyjaśnienia, z których wynikało, że dziecko miało urodzić się martwe. Zwłoki dziewczynki przekazano do Zakładu Medycyny Sądowej w Lublinie. Jej wstępne wyniki wykazały, że ciąża była donoszona, zaś dziecko urodziło się kilka tygodni wcześniej.

Kolejne badania wykluczyły zabójstwo, na ciele dziewczynki biegli nie odnaleźli również żadnych śladów wskazujących na przestępcze działanie. Dokładną przyczynę zgonu miały określić dodatkowe badania histopatologiczne, których wykonanie zleciła prokuratura. Potwierdziły one jedynie wstępne przypuszczenia śledczych, że dziecko urodziło się martwe. W wyniku tego Leszek F. został oczyszczony z zarzutów. Śledczy na podstawie złożonych przez mężczyznę szczegółowych wyjaśnień wycofali się także z oskarżania go o znieważenie zwłok.

Były one zgodne z przeprowadzonym eksperymentem procesowym, podczas którego mężczyzna dokładnie odwzorował swoje zeznania dotyczące wydarzeń z września. Leszek F. wyjaśnił, że jego celem było jedynie pochowanie dziecka, przy czym nie miał w swoim zamiarze znieważać ciała dziewczynki. Sprawę nieodpowiedniego pochowania dziecka przekazano do rozpatrzenia policji. Mężczyźnie za to wykroczenie grozi grzywna.

(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2017-01-08 15:37:33