Na zanieczyszczonej olejem napędowym jezdni kierowcy tracili panowanie nad swoimi pojazdami. Obecnie ulica jest zablokowana. Trwa neutralizowanie rozlanej substancji.
Poszkodowanych było dużo więcej. Plama byla od 8:45 więc kierowcy przez około 30 minut wpadali w poślizgi. Wiele osób wypadło z drogi i ocierając się o krawężniki i barierki pojechali dalej.
Franio
1. Takie koszta jazdy bez: PJ, OC, pod wpływem, z zakazem, kradzionym samochodem, bez przeglądu.
Zawsze mogli się zatrzymać i dochodzić roszczeń.
2. Każdy uczestnik ruchu, który jest świadkiem wystąpienia pewnego zagrożenie na drodze, jest zobowiązany do ostrzeżenia innych przed niebezpieczeństwem.
W tym przypadku trzeba było się zatrzymać, ustawić trójkąt i wezwać służby. Dlaczego nikt tak nie zrobił?
Franio
3. Na Yanosiku nie było ostrzeżenia? To na co to ludziom?
Paa
Franiu, ale kto w drodze do pracy ma czas, aby zatrzymać się na środku ulicy, bo obtarł sobie auto o krawężnik? Każdy rzuci przekleństwo pod nosem i pojedzie dalej, bo nie ma czasu na pajacowanie i czekanie na Policję w miejscu rozlania jakiejś bliżej nieokreślonej substancji.
,,,,,,
LU i wszystko jasne
Elenor
Myślisz, że pisząc tę samą treść pod każdym artykułem z udziałem pojazdu LU jesteś mądrzejszy, albo chociaż zabawny?
1
To jeszcze niech sprzątną Morwową ze żwiru i piachu po ostatniej powodzi, Filaretów z zalegającego błota i skrzyrzowanie Wyscigowej i Dunikowskiego ze żwiru po betoniarce.
Remik
Jutro też zamknięty
GIT z Tatar
LSW jechałem za nim i trąbiłem a on lał olejem
Bruno
Ulica jest źle oznakowana i dziś o mało nie wjechałem w pachołki i znaki. Wyskoczyłem z lewego pasa na prawy, na prawym przede mną jechał „TIR” zza tira chciałem jeszcze raz zmienić pas na skrajnie prawy no i wyjechałe zza niego a tu wielkie zdziwienie, bo 30 metrów przede mną znaki stoją. Dobrze że nie cisnąłem busem bo bym rozjebal samochód świeżo odebrany od mechanika. Jeśli wyskoczyłbym zza tira chwilę później to sto procent jestem pewny że znaki leżałyby na jeździ a ja drugiego busa musiałbym kupować. Na przyszłość powinni inaczej to oznakowywać.
Poszkodowanych było dużo więcej. Plama byla od 8:45 więc kierowcy przez około 30 minut wpadali w poślizgi. Wiele osób wypadło z drogi i ocierając się o krawężniki i barierki pojechali dalej.
1. Takie koszta jazdy bez: PJ, OC, pod wpływem, z zakazem, kradzionym samochodem, bez przeglądu.
Zawsze mogli się zatrzymać i dochodzić roszczeń.
2. Każdy uczestnik ruchu, który jest świadkiem wystąpienia pewnego zagrożenie na drodze, jest zobowiązany do ostrzeżenia innych przed niebezpieczeństwem.
W tym przypadku trzeba było się zatrzymać, ustawić trójkąt i wezwać służby. Dlaczego nikt tak nie zrobił?
3. Na Yanosiku nie było ostrzeżenia? To na co to ludziom?
Franiu, ale kto w drodze do pracy ma czas, aby zatrzymać się na środku ulicy, bo obtarł sobie auto o krawężnik? Każdy rzuci przekleństwo pod nosem i pojedzie dalej, bo nie ma czasu na pajacowanie i czekanie na Policję w miejscu rozlania jakiejś bliżej nieokreślonej substancji.
LU i wszystko jasne
Myślisz, że pisząc tę samą treść pod każdym artykułem z udziałem pojazdu LU jesteś mądrzejszy, albo chociaż zabawny?
To jeszcze niech sprzątną Morwową ze żwiru i piachu po ostatniej powodzi, Filaretów z zalegającego błota i skrzyrzowanie Wyscigowej i Dunikowskiego ze żwiru po betoniarce.
Jutro też zamknięty
LSW jechałem za nim i trąbiłem a on lał olejem
Ulica jest źle oznakowana i dziś o mało nie wjechałem w pachołki i znaki. Wyskoczyłem z lewego pasa na prawy, na prawym przede mną jechał „TIR” zza tira chciałem jeszcze raz zmienić pas na skrajnie prawy no i wyjechałe zza niego a tu wielkie zdziwienie, bo 30 metrów przede mną znaki stoją. Dobrze że nie cisnąłem busem bo bym rozjebal samochód świeżo odebrany od mechanika. Jeśli wyskoczyłbym zza tira chwilę później to sto procent jestem pewny że znaki leżałyby na jeździ a ja drugiego busa musiałbym kupować. Na przyszłość powinni inaczej to oznakowywać.