Wjechał na czerwonym świetle i doprowadził do zderzenia
20:48 25-06-2018
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godzinie 16 na ul. Zana w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Filaretów zderzyły się dwa samochody osobowe: fiat i nissan. Na miejscu interweniowała policja.
Jak nam przekazali świadkowie zdarzenia, kierujący fiatem starszy mężczyzna jechał ul. Filaretów, od strony ul. Jana Pawła II. Wjeżdżając na skrzyżowanie zignorował wskazania sygnalizacji świetlnej.
W wyniku tego doprowadził do zderzenia z nissanem, którego kierowca jechał ul. Zana w kierunku al. Kraśnickiej. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Nie było też większych utrudnień w ruchu. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności kolizji.
(fot. lublin112)
2018-06-25 20:45:09
Dziad,dziad,dziad i tyle.
Prawko zatrzymane? bo jakby to był ktoś młody to na 100% tak by było.
Bo młodym można zabierać za byle małe wykroczenie. Takie prawo ustalili nasi genialni politycy, więc do niech miejcie pretensje młodzi kierowcy. Jak dla mnie jest to absurd, bo niby gdzie ma się ten mlody nauczyć jak nie na drodze? Przecież że na kursie nie nauczy się jeździć tak jak kierowca z kilku letnim doświadczeniem.
wielkich utrudnień nie było, ale trójkąt ostrzegawczy postawili 2 metry za fiacikiem, więc wielu kierowców zauważało go dość późno. Przy okazji: na tym rondzie przydałoby się odświeżenie oznakowania poziomego, bo znów zaczyna się skręcanie w lewo ze śrdokowego pasa – codziennie widzę tu takich delikwentów.
Trójkąk ustawili zdecydowanie źle. Powinni bliżej pojazdu. Poczytaj sobie przepisy w tym temacie.
Nie dość, że nie znasz przepisów o ustawianiu trójkąta, to jeszcze nie widzisz znaków pionowych.
Oddaj PJ.
Ja znaki pionowe widzę. Gorzej z emerytami i przyjezdnymi, którzy ich nie widzą i ładują się ze środkowego w lewo. Znaki poziome w tym przypadku pomagały.
Co do trójkąta racja – choć w tym wypadku moim zdaniem to mało logiczne. Widziałem co najmniej kilku kierowców, którzy wjeżdżali za fiacika, a potem kombinowali jak zmienić pas i opuścić rondo.
Dom starców niedaleko
To nie dziadkowie powodują najwięcej wypadków w tym kraju, tylko młodzi.
Młodzi są głupi, ale dowiadują sie o tym dopiero na starość.