W kopalni w Bogdance pojawił się kolejny problem z wodą. Nie zakłóciło to wydobycia

Po ostatnich problemach, które doprowadziły do wstrzymania eksploatacji jednej ze ścian w polu Stefanów, kopalnia węgla kamiennego Bogdanka znów zmaga się ze zwiększonym napływem wód dołowych. Tym razem sytuacja wystąpiła na polu wydobywczym Nadrybie. Jak zapewniają władze spółki, sytuacja hydrologiczna znajduje się pod kontrolą kopalnianych służb.

Obecnie trwają prace związane z ujęciem dopływającej wody oraz jej odprowadzeniem do instalacji głównego odwadniania. O zdarzeniu, zgodnie powiadomiono też Okręgowy Urząd Górniczy w Lublinie. Władze Bogdanki zapewniają, że napływ wody nie stwarza zagrożenia dla górników jak też sprzętu.

Kopalnia cały czas prowadzi też wydobycie węgla. W przypadku, kiedy wody będzie przybywało, rozważana będzie możliwość tymczasowego wstrzymania eksploatacji w tym rejonie, na czas jej odpompowania.

– Od początku Bogdanka prowadzi zarówno dokładny monitoring dopływu wody, jak i realizuje stałe spotkania zespołu technicznego, który analizuje na bieżąco sytuację hydrologiczną. Obecna sytuacja nie ma wpływu na aktualny roczny plan wydobycia 8,3 mln ton węgla handlowego – dodają przedstawiciele spółki.

W Lutym kopalnia podjęła decyzję o wstrzymaniu eksploatacji nowej ściany w polu Stefanów. We wrześniu ubiegłego roku doszło do jej zaciśnięcia a następnie gwałtownego napływu wód dołowych. Ostatecznie spółka postanowiła zaprzestać wydobycia w tym miejscu, aby chronić kolejne części kopalni przed zalaniem wodą.

(fot. LW Bogdanka/zdjęcie ilustracyjne)