Uderzył oplem w drzewa, zginęła kobieta. Miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów
11:25 16-09-2018 | Autor: redakcja
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 8 w miejscowości Rudno w powiecie lubartowskim. Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia ustalili, że 29-latek kierujący samochodem marki Opel Vectra jadąc od strony miejscowości Giżyce, prawdopodobnie w wyniku niedostosowania prędkości do panujących warunków, stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego zjechał do rowu i uderzył w leżące na poboczu wycięte drzewa.
Na miejscu interweniowały służby ratunkowe, zadysponowano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W wyniku zdarzenia 26-letnia pasażerka poniosła śmierć na miejscu, a kierujący został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Lublinie.
Uczestnicy zdarzenia to mieszkańcy gminy Michów. Funkcjonariusze ustalili, że 29-latek kierował pojazdem pomimo aktualnego sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, który ma do 2019 roku.
Policjanci pod nadzorem prokuratura na miejscu wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Droga w wyniku wypadku jest zablokowana, a ruch odbywa się na wyznaczonych objazdach.
2018-09-16 11:22:03
(fot. Policja Lubartów)
Tyle właśnie są warte te sądowe zakazy. Idioci w kiblu je sobie wieszają i przez myśl im nie przejdzie, żeby ich przestrzegać.
Drgowy bandyta nie pojedzie tylko wtedy, kiedy nie będzie miał czym. Konfiskować samochody, jako narzędzia przestępstwa
Nie oceniaj człowiek zbyt pochopnie. Chłopakowi raz się zdarzyło wypić o litr wódki za dużo, a że musiał wtedy jechać – to wsiadł i pojechał. Miał pecha, bo go konfidenci podsolili, dostał zakaz i tyle. Nic by się nie stało, gdyby nie konfidenci.
Przez ten czas samochodu nie dotykał. Wczoraj musiał zawieść chorą koleżankę i znowu miał niefarta, bo mu drzewa wyrosły na drodze. A że to weekend, to zmęczony po robocie wypił o 10 piw za dużo. Nic by się nie stało gdyby te drzewa nie rosły tak blisko drogi.
No masz rację. Skrzywdziłem pochopnie człowieka. Uczciwy i czysty, jak łza. Dobry chłopak był i mało pił. Wszystko przez konfidentów, jak mawia bimer…
Co komentarz to lepszy… a co jak pożyczy auto albo sobie kupi „nowe” za 1500… a prawei „nowe” za 500…? Mariusz mam nadzieję że ty sarkazmem poleciałeś bo jeśli na serio to nie mam więcej nic do powiedzenia…
Buehehehehe. .
Dobry troll ?
Zgadza się ale nie jechał zawieść chorej kolezanki
A skąd wiesz czyim samochodem jechał?
Drogowy bandyta nie pojedzie tylko wtedy, gdy będzie siedział w więzieniu.
Zabicie człowieka nożem czy bronią palną to zbrodnia. 8-25lat lub dożywocie.
Zabicie człowieka samochodem to mała szkodliwość społeczna czynu. Za to nie idzie się siedzieć.
Chyba, że ptactwo niedożywione, tu dochodzi znęcanie się.
Od dawna to powtarzam – chcesz kogoś zabić, przejedź go samochodem. Dostaniesz minimalny wyrok, albo i w zawiasach.
A co kogo obchodzi czyim samochodem jechał? Skonfiskować ten, którym jechał, chyba że go ukradł. Będziesz dociekał czyim pistoletem bandyta zastrzelił ofiarę? Swoim, czy kolegi, który mu go dał? Jak prawo będzie egzekwowane, to nikt nie udostępni samochodu moczymordzie i problem się skończy.
Dla ciebie ważniejsze jest narzędzie niż jego użytkownik???
Przeczytaj ze zrozumieniem to, co sam piszesz.
Chcesz aby prawo zabierało narzędzie.
Ja chcę aby jego użytkownikowi uniemożliwić korzystanie z narzędzia.
Bez względu kto byłby jego właścicielem.
Sam napisałeś „Skonfiskować ten, którym jechał, chyba że go ukradł”.
Jak będzie siedział to nie ukradnie.
Drogowego bandytę należy izolować a tego dożywotnio. MORDERCA!!!
Kierujący został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Lublinie – a poco mu takiego pośredictaw było dostarczać – ja załatwiłby dziada szybciej i w sumie znacznie taniej, niż te wszystkie dochodzenia, ekspertyzy, ustalenia, sądzenia i trzymania go na utrzymaniu przez kilka lat.
Nie udało się go wypchnąć „niechcący” na przelotowej?
Drzewo rosło za szybko, było nietrzeźwe, a do tego złamało kilka zakazów rośnięcia zbyt blisko drogi.
Czytaj ze zrozumieniem mądraliński. Te drzewa już nie rosły , leżały wycięte …
faktycznie nie doczytałem
opis o drzewach leżących na poboczu* też jest mało precyzyjny, bo:
-czy tam w ogóle jest pobocze
-czy drzewa leżały na tym poboczu, czy poza nim
-jeżeli jednak leżały na poboczu – czy były właściwie oznakowane
*) pobocze w myśl przepisów to nie to samo co w mowie potocznej
Leżały wycięte, to nie znaczy, że nie spełniły swojej roli w celu zatrzymania dalszego prowadzenia pojazdu mimo sądowego zakazu.
[*]
wina betonów
A czemu to lokalna dochodzeniówka czy dzielnicowy nie robi wywiadu i rozpytania wśród mieszkańców czy dalej jeździ czy respektuje zakaz. Policja ma tutaj pole do popisu aby takich eliminować i egzekwować skutecznie takie zakazy. Pytanie czy info o zakazie jest przekazywane do lokalnej jednostki policji? Jeżeli nie to jest to miara skuteczności Państwa. Zabrać Koryto! Głosować mądrze! Otwartym umysłem się posługiwać!
policja go złapie i dostanie drugi zakaz prowadzenia… potem trzeci i tak do usranej śmierci… jak na to wpadłeś geniuszu…?
Ciekawe czy miała zapięte pasy?
Przy pewnych czynnościach ewidentnie przeszkadzają.
Dać mu 2 zakazy prowadzenia pojazdów.
Lepiej mózg przessczepiać!
Oj już prawie 2019 i był trzeźwy więc sobie pojechał.
Nie wiem czy lepiej się rozbić na drzewie w 2019, czy w 2018, ale zawsze to te kilka miesięcy życia więcej.
Pozostaje otwarte pytanie, czy te kilka miesięcy takich (które mają życie innych, np pasażerów, w nosie) osób jest coś warte?
Nie jestem pewien ale wydaje mi sie ze trójka dzieci została osierocona kobieta nie żyje chłopak niewiadomo w jakim stanie. Jak przeżyje to pewnie posiedzi. Tak że tragedia wielu osób A wy piep..ycie o zakazie o alkoholu o jakichś działaniach policji. Niewiadomo jak doszło do wypadku ale wiadomo na pewno że nie spowodował go zakaz prowadzenia samochodu. Nie wiadomo czy był pijany. Radze zamiast pier…ić trzy po trzy zachować się jak normalni MĄDRZY DOJRZALI ludzie i zmowic jakaś modlitwę w ich intencji A nie wymadrzac się w Internecie.
Widocznie moja wiara nie jest tak wielka aby się modlić za drogowego bandytę.
A szczególnie po tym, co o nim napisałeś.
I nie interesuje mnie twoje „Niewiadomo jak doszło do wypadku”.
Gdyby siedział lub przestrzegał zakazu to nie byłoby tragedii.
A może jesteś jednym z tych, którzy często widzieli go za kierownicą pomimo zakazu?
No ale przecież na kumpla nie doniesiesz.
Uważaj aby kolejny taki „przyjaciel” ciebie nie wywiózł do innego świata.
Dokladnie Marcin! Zgadzam sie z Toba. Tragedia wielu osob a przede wszzystkim tych biednych dzieci! 🙁
Już Marcin wiadomo , był pijany .