Trwają prace wykończeniowe w szpitalu przy ul. Staszica (zdjęcia)
10:25 25-11-2022
Teren przy ul. Staszica, po wyburzeniu w ubiegłym miesiącu dwóch starych budynków, będzie porządkowany do końca roku. Aktualnie wykonywany jest tu nowy, przebudowany wjazd na szpitalny dziedziniec oraz wygodne, dostosowane do potrzeb trakty komunikacyjne, ułatwiające dostęp do nowego budynku, a także do wejścia do zabytkowego budynku w głębi placu, równocześnie powstaje drugie wejście od strony ul. Szewskiej.
Główny wjazd na teren szpitala od strony al. Solidarności, również dla karetek pogotowia, jest gotowy. Trwające w obiekcie prace wewnętrzne powinny zostać ukończone w całości z końcem roku, odbiory planowane są na początku 2023 r. Po nich wykonywane będą prace związane z zagospodarowaniem terenu oraz nastąpi wyposażanie budynku w sprzęt, aparaturę medyczną i meble.
W zależności od sprawnego przebiegu tego etapu inwestycji, realnym terminem otwarcia tej części szpitala będzie połowa przyszłego roku. Do budynku będą przenoszone sukcesywnie kolejne jednostki, mieszczące się dotychczas w starszych, często zabytkowych obiektach szpitalnych przy ul. Staszica 11 i 16, wśród nich m.in. wszystkie kliniki zabiegowe, Bank Krwi i laboratoria.
W ramach trwającego od 2016 roku programu wieloletniego pn. „Przebudowa i rozbudowa Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 1 Uniwersytetu Medycznego w Lublinie” powstały w ostatnich latach nowe obiekty szpitalne również przy ul. Radziwiłłowskiej i Głuskiej, co pokazuje skalę wszystkich inwestycji i rozłożenie w czasie realizacji kolejnych etapów.
(fot. źródło SPSK1 Lublin)
Mam wrażenie, że szpitale w Lublinie usytuowane są według klucza; aby lekarze mieli blisko z dyżuru na dyżur, ewentualnie studenci na praktyki. Kolejne miliony wydawane na remonty w ciasnym centrum, za które dawno dałoby się wybudować centrum medyczne, odpowiednio zlokalizowane i przystosowane dla PACJENTÓW. Bo chyba o ich dobro powinno tu chodzić. Często wożę swoich starych rodziców, teściów. Okulistyka na Chmielnej – brak miejsc parkingowych, SPSK1 Staszica – brak, Centrum Onkologii ZL – brak. Jak ktoś ma mnóstwo szczęścia to czasem znajdzie. Widzę ciągle samochody (starszy człowiek – pasażer) i syn, córka za kierownicą; krążących i rozpaczliwie rozglądających się za jakimś miejscem. Rejestracje z całego województwa i spoza. Większość z tych pacjentów to ludzie z nowotworami, z trudem poruszający się albo wcale. Jak podjechać (np pod COZL) zatarasować przejazd, znaleźć wózek, posadzić pacjenta, wjechać z nim do środka, wrócić do samochodu, pojeździć po uliczkach aby znaleźć parking, wrócić do pacjenta??? I to robi zazwyczaj jedna osoba, która bierze urlop w pracy aby zaopiekować się swoim rodzicem – widuję takich dziesiątki za każdym razem. Wszyscy zdenerwowani, przygnębieni. A potem godziny oczekiwania, na ciasnych korytarzach, z niewielką ilością miejsc siedzących. Kiedyś na Chmielnej przez 2 godziny odsyłano mnie z gabinetu do gabinetu na różnych piętrach bo zapodziała się karta mojego taty, 80-latka, który z trudem znalazł sobie miejsce STOJĄCE. Ręce opadają. Może Lublin jest przychylny seniorom – chyba tym zdrowym i sprawnym, bo najłatwiej znaleźć salę na potańcówkę albo spotkanie. Tym chorym i niedołężnym JUŻ NIE.
Jakie to wszystko ponure. Dlaczego nie robi się takich ładnych jak COZL?