45-letni mieszkaniec powiatu opolskiego padł ofiarą oszustwa metodą "na pompę ciepłą". Mężczyzna podpisał umowę z firmą, która miała zainstalować urządzenie na jego posesji, pomogła też w uzyskaniu kredytu. Kiedy miało dojść do finalizacji zakupu, kontakt z firmą urwał się.
Kolejny raz oszuści próbowali wyłudzić od mieszkańców Lublina pieniądze. Niestety dwoje z nich uwierzyło w historię o rozpracowywaniu grupy przestępczej. 79-latka przekazała pieniądze i biżuterię o wartości 43 tysięcy złotych, zaś 80-latka przeszło 18 tysięcy złotych.
Korzystanie z portali społecznościowych, a także serwisów i aplikacji randkowych na stałe weszło do naszego życia. Używamy ich nie tylko do podtrzymywania istniejących relacji, ale także do poznawania nowych osób w sieci. Dla niektórych z nas to tylko forma zabawy i rozrywki, jednak niektórzy szukają tam miłości na całe życie.
Mieszkanka powiatu ryckiego straciła ponad 8 tys. złotych podczas wizyty w jej domu trzech nieznajomych kobiet. Oszustki weszły do domu seniorki prosząc o przekazanie używanej odzieży i zagotowanie wody. Po ich wyjściu mieszkanka gminy Ułęż zorientowała się, że została okradziona.
Ofiarą oszustów padł mieszkaniec powiatu włodawskiego, który chciał kupić opał. Mężczyzna zapłacił za pellet, ale go nie otrzymał. Sprawą zajmują się policjanci.
20-letni mieszkaniec powiatu ryckiego stracił ponad 130 tysięcy złotych. Mężczyzna uwierzył telefonicznemu rozmówcy, że doszło do włamania na jego konto bankowe. Aby „ochronić” swoje pieniądze, zgodnie z instruktażem mężczyzna zainstalował platformę umożliwiającą połączenie w formie wideokonferencji, a następnie założył kilka rachunków bankowych, na które przelał pieniądze.
Niemal 10 tys. zł. straciła 39-letnia mieszkanka powiatu bialskiego. Kobieta uwierzyła telefonicznej rozmówczyni, która twierdziła, że niezbędna jest weryfikacja konta założonego na portalu aukcyjnym i zainstalowanie nowej funkcjonalności w aplikacji bankowej. Finalnie pokrzywdzona podała 4 kody BLIK, a z jej konta zniknęły zgromadzone środki.
Mieszkanka Puław chciała sprzedać buty za 180 złotych, ale popełniła błąd podając oszustowi swoje dane. W wyniku tego straciła ponad 36 tys. złotych. Sprawą zajmują się policjanci.
Mieszkanka powiatu zamojskiego zaufała fałszywemu funkcjonariuszowi CBA i prokuratorowi. 64-latka na wskazane przez nich konta przelała ponad 170 tysięcy złotych.
27-latek z powiatu opolskiego padł ofiarą oszustki podającej się za amerykańską żołnierkę. Mężczyzna po kilkudniowej internetowej znajomości uwierzył, że kobieta wysłała mu paczkę z czekiem na kwotę 215 tysięcy dolarów, by przyjechać do Polski i zamieszkać razem z nim.
Do bialskich policjantów zgłosiła się 19-latka i przekazała, że padła ofiarą oszustwa. Młoda kobieta została zmanipulowana przez "pracownicę banku", a następnie zainstalowała aplikację do zdalnej obsługi urządzenia. To był błąd, który kosztował ją kilka tysięcy złotych.
Mieszkanka powiatu tomaszowskiego padała ofiarą oszusta podającego się za niemieckiego żołnierza. 55-latka uwierzyła we wspólną przyszłość ze znajomym z Internetu i przekazała rozmówcy prawie 22 tys. złotych, na poczet opłat celnych za przesyłkę z gotówką.
Mieszkaniec Lublina padł ofiarą oszustwa, 82-latek w wyniku działania przestępcy stracił niespełna 120 tys. złotych. Senior chciał zarobić na handlu walutami.
Oszust włamał się na konto społecznościowe mieszkanki powiatu tomaszowskiego, a następnie nawiązał kontakt z jedną ze znajomych właścicielki konta i poprosił o szybką pożyczkę pieniędzy. W wiadomości był link od oszusta do opłacenia zakupów. Kliknięcie i podanie danych zakończyło się utratą pieniędzy z konta.