Nieznani sprawcy w nocy z wtorku na środę wysadzili bankomat w budynku banku w miejscowości Wola Gułowska. Na miejscu pracują policyjni technicy, trwa zbieranie śladów i ustalanie okoliczności zdarzenia.
Po południu w jednym z bloków w Parczewie doszło do wybuchu gazu. W mieszkaniu wyrwane zostały okna i drzwi. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Potężna eksplozja, jaka miała miejsce dziś po południu, napędziła strachu mieszkańcom Włodawy i okolic. Okazuje się, że wybuch miał miejsce za granicą naszego kraju, a dokładnie na Ukrainie.
Andrzej Duda poinformował, że rakieta, która spadła na terenie powiatu hrubieszowskiego została użyta przez ukraińskie siły obronne. Prezydent zapewnił, że "nic nie wskazuje, aby dalsze tego typu zdarzenia miały w tym momencie następować”.
Od wczoraj, od godzin popołudniowych, w miejscu wybuchu rakiety w Przewodowie trwają policyjne czynności pod nadzorem prokuratury. Śledczy zbierają dowody oraz wyjaśniają szczegółowo okoliczności zdarzenia.
Przerażenie i strach - te słowa najczęściej pojawiają się w relacjach mieszkańców Przewodowa i okolic na temat wczorajszego wybuchu. Wiele osób zamknęło się w domach. Na miejscu cały czas działają służby.
Miejscowość Przewodów została praktycznie odcięta od świata. Patrole policji ustawione są na każdej drodze dojazdowej. Na miejscu jest już wojewoda lubelski. Zwołany został też sztab kryzysowy.
Wszystko wskazuje na to, że za wybuchem w Przewodowie stoi rakieta, jaka nadleciała od strony Ukrainy. Zdarzenie miało miejsce w czasie, kiedy u naszych wschodnich sąsiadów trwał rosyjski atak na obiekty infrastruktury energetycznej.
Trwa ustalanie okoliczności wybuchu, jaki miał miejsce 7 km od granicy z Ukrainą. Nie żyją dwie osoby.
Wstępne ustalenia wskazują, że 67-latek postanowił spalić dom swojej siostry. Rozlał benzynę i niebawem podłożył ogień. Doszło jednak do wybuchu, w którym został ranny.
Ogromne szczęście miał starszy mężczyzna, w którego domu doszło wczoraj do wybuchu gazu. Chwilę przez zdarzeniem wyszedł z budynku.
40-letnia mieszkanka Puław odpowie za zabójstwo oraz spowodowanie zagrożenia życia i zdrowia wielu osób. Kobieta w grudniu 2020 r. przy jednej z ulic w Puławach doprowadziła do eksplozji i zawalenia się domu. W wyniku tego zdarzenia zginęli członkowie jej rodziny w wieku 69 i 75 lat. We wtorek kobieta usłyszała zarzuty, a następnie została tymczasowo aresztowana przez sąd.
Strażacy i policjanci interweniowali na jednej ze stacji paliw. Okazało się, że awarii uległ system tankowania gazu LPG.
Jak już wczoraj informowaliśmy, w miejscowości Koza-Gotówka w gminie Chełm, w jednym z warsztatów samochodowych doszło do wybuchu oraz pożaru. Policjanci przekazali więcej szczegółów tego zdarzenia, w wyniku którego poszkodowany został 50-latek. Mężczyznę przetransportowano śmigłowcem LPR do szpitala.