We wtorek rano na jednej z ulic w Łęcznej doszło do groźnego zdarzenia drogowego. Jedna osoba trafiła do szpitala po dachowaniu pojazdu osobowego.
Wczoraj rano w Łęcznej strażacy walczyli z pożarem domu. Na miejscu działania prowadziło siedem zastępów straży pożarnej z terenu powiatu łęczyńskiego.
W piątek rano przy jednej z ulic w Łęcznej zostały ujawnione zwłoki mężczyzny. Trwa ustalanie okoliczności jego śmierci.
Do łęczyńskiej komendy zgłosił się mężczyzna i oświadczył, że jest sprawcą kradzieży citroena. Wkrótce zatrzymany za swój czyn odpowie przed sądem.
W nocy z poniedziałku na wtorek w Wisznicach doszło do tragicznego pożaru. Podczas akcji gaśniczej natrafiono na zwłoki kobiety.
- To był głupi pomysł, ale naprawdę nie chciałem go zabić - tłumaczył 21-letni Przemysław L., który podpalił swojego kolegę. Wyrok w tej sprawie został utrzymany w mocy.
Wracali z jednego wesela, on się tam bawił, ona pracowała. Mężczyzna potrącił rowerzystę, po pewnym czasie przejechała po nim kobieta. Oboje zostali skazani za śmierć cyklisty.
Parczewska prokuratura oskarżyła dwie osoby o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Sprawa dotyczy zdarzenia drogowego, w którym zginął 55-letni rowerzysta.
W poniedziałek do Komendy Powiatowej Policji w Parczewie zgłosił się mężczyzna, który oświadczył, że potrącił rowerzystę przy ul. Polnej w Parczewie. Wkrótce z zatrzymanym 28-latkiem będą wykonywane czynności procesowe.
Policjanci z lubelskiego Archiwum X wracają do sprawy brutalnych napadów w latach 2005-2009 na terenie województwa lubelskiego. Jednym z wątków jest napad na kasjerkę w Parczewie w 2009 roku.
Najpierw razem pili, później doszło do zbrodni. 20-latek oblał łatwopalną substancją swojego 28-letniego kolegę a później podpalił. Mężczyzna zmarł w wyniku ciężkich poparzeń ciała.
We wtorek wieczorem w Zamościu doszło do tragicznego zdarzenia. W piwnicy jednego z bloków mieszkalnych spłonął 28-latek.
W poniedziałek w Biłgoraju doszło do potrącenia nastoletniego rowerzysty przez auto osobowe. Ranny chłopak trafił do szpitala.