Sygnalizacja była wyłączona, kierowca nie spojrzał na znaki. Zderzył się z chryslerem (zdjęcia)
01:13 30-12-2018
Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 23:50 na Drodze Męczenników Majdanka w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Wolską i Łęczyńską zderzyły się dwa samochody osobowe: audi i chrysler. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierujący audi obywatel Łotwy jechał ul. Łęczyńską w stronę ul. Wolskiej. Wjeżdżając na skrzyżowanie zignorował jednak znaki drogowe i wymusił pierwszeństwo przejazdu na kierowcy chryslera, który poruszał się Drogą Męczenników Majdanka w stronę ul. Fabrycznej. Tym samym doprowadził do zderzenia obu pojazdów.
Podróżujące autami osoby nie doznały żadnych obrażeń ciała. Badanie alkomatem wykazało, że obaj kierowcy byli trzeźwi. Sprawca został ukarany mandatem karnym.
(fot. lublin112)
Wystarczy jak sygnalizacja jest wyłączona i wtedy jedno jest pewne dzwony co rusz kur…nawet jak mam to piepszone pierszenstwo zwawsze zwalniam przed skrzyrzowaniem a pierdziele niech jedzie niech bedzie pierwszy najlepszy ja tam chcę jeszcze troche żyć
Pełna aprobata, Kolego – ja rozglądam się nawet przejeżdżając na zielonym…
I dobrze robicie – dłużej pożyjecie, bo niektórym posiadaczom praw jazdy jak wyłączyć światła to totalnie głupieją, trzeba by im „krasnala” z przejścia dla pieszych, żeby ich przez skrzyżowanie przeprowadzał.
Częściej powinni światła wyłączać. Zredukowalaby się ilość aut na drogach.
bo za kierownicą siedzi pełno bezmuzgów ,którzy nie potrafią mylseć samodzielnie …jak cyborgi ,wyłaczysz im sterowanie i do niczego się nie nadają
Pierw przecinek później spacja
Wyłaczyć sygnalizację w miescie co jakiś czas na godzine i wszystkim którzy spowodują kolizje pozabierać prawa jazdy ,bo nie mają pojęcia o zasadach ruch i jezdzą tylko „na sygnał „
Coraz więcej kierowców zza wschodniej granicy rozbija się na naszych skrzyżowaniach.Dopiero BMW na ulubionym rondzie koło Makro też nie zauważył znaków.Uwaga na tablice zza wschodu oni jeżdżą wszędzie tak jak u siebie.Kto pierwszy ten lepszy.
Widać niektórzy kierowcy działają na bodźce typu kolor światła, a i to nie zawsze. A wystarczy, że taki musi coś pomyśleć i już problem. Drugi też nie lepszy. Mam pierwszeństwo? Dawaj! A chyba nie muszę znawców z lublin112.pl pytać gdzie często kończą ci co mieli pierwszeństwo.
Ja wiem !!! Ja wiem !!! – Na cmentarzu !!!